Kamińska chce zatrzymać w Opolu młodych ludzi i lekarzy. Sposobem mają być bony ze zobowiązaniem
"Bon dla młodych" obiecuje Barbara Kamińska, kandydatka na prezydenta Opola z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Chodzi o absolwentów kierunku lekarskiego i osoby do 30. roku życia.
Pierwszym celem jest zatrzymanie w mieście absolwentów kierunku lekarskiego. Kamińska mówi o tysiącu złotych miesięcznie na czas rezydentury dla młodych lekarzy. Byliby oni zobowiązani do mieszkania oraz pracy w Opolu, przez okres analogiczny do pobierania wsparcia.
- Jeśli nie pomyślimy o młodych lekarzach, których przecież chcemy zatrzymać, za chwilę w Opolu nie będzie miał kto leczyć coraz bardziej starzejącego się społeczeństwa. Czasami ci lekarze robią rezydenturę w innych miastach niż studia. Jeżeli pokażemy, że ich wspieramy, być może zdecydują się na przyjazd z rezydenturą do Opola.
Drugim pomysłem jest "bon na zasiedlenie" dla osób poniżej 30. roku życia. - Co miesiąc młodzi otrzymają po 600 złotych na spłatę kredytu hipotecznego lub wynajem mieszkania - zapewnia Kamińska.
- Chodzi o związanie młodego człowieka na dłużej z Opolem. Każdy pobierający takie wsparcie do 30. roku życia byłby zobowiązany mieszkać i pracować w Opolu przez tyle samo lat. Jeżeli ktoś wyjechałby przed wypełnieniem umowy, musiałby zwrócić pieniądze za czas, którego nie dotrzymał.
Zbigniew Kubalańca, kandydat Koalicji do sejmiku, mówi o wstępnych kryteriach bonu na zasiedlenie.
- Górna granica dochodów to 3 tysiące złotych netto. Bon nie mnożyłby się jednak przy wspólnym mieszkaniu dwóch lub trzech osób. W takiej sytuacji za chwilę usłyszelibyśmy, że ktoś mieszka w piątkę i chcą łącznie 2,5 tysiąca złotych. Trzeba będzie przedstawić koszt kredytu lub umowy i do 50 procent pieniędzy może pokryć bon na zamieszkanie.
Koalicja Obywatelska chciałaby przeznaczać na ten cel 10 milionów złotych, bo tyle wynosi tegoroczna dywidenda dla miasta ze strony Energetyki Cieplnej Opolszczyzny.
- Jeśli nie pomyślimy o młodych lekarzach, których przecież chcemy zatrzymać, za chwilę w Opolu nie będzie miał kto leczyć coraz bardziej starzejącego się społeczeństwa. Czasami ci lekarze robią rezydenturę w innych miastach niż studia. Jeżeli pokażemy, że ich wspieramy, być może zdecydują się na przyjazd z rezydenturą do Opola.
Drugim pomysłem jest "bon na zasiedlenie" dla osób poniżej 30. roku życia. - Co miesiąc młodzi otrzymają po 600 złotych na spłatę kredytu hipotecznego lub wynajem mieszkania - zapewnia Kamińska.
- Chodzi o związanie młodego człowieka na dłużej z Opolem. Każdy pobierający takie wsparcie do 30. roku życia byłby zobowiązany mieszkać i pracować w Opolu przez tyle samo lat. Jeżeli ktoś wyjechałby przed wypełnieniem umowy, musiałby zwrócić pieniądze za czas, którego nie dotrzymał.
Zbigniew Kubalańca, kandydat Koalicji do sejmiku, mówi o wstępnych kryteriach bonu na zasiedlenie.
- Górna granica dochodów to 3 tysiące złotych netto. Bon nie mnożyłby się jednak przy wspólnym mieszkaniu dwóch lub trzech osób. W takiej sytuacji za chwilę usłyszelibyśmy, że ktoś mieszka w piątkę i chcą łącznie 2,5 tysiąca złotych. Trzeba będzie przedstawić koszt kredytu lub umowy i do 50 procent pieniędzy może pokryć bon na zamieszkanie.
Koalicja Obywatelska chciałaby przeznaczać na ten cel 10 milionów złotych, bo tyle wynosi tegoroczna dywidenda dla miasta ze strony Energetyki Cieplnej Opolszczyzny.