Strażacy zawodowi przekazali auto ochotnikom
OSP Jemielnica wzbogaciła się o nowy - stary samochód. Wóz, który do tej pory wykorzystywany przez zawodowych strażaków ze Strzelec Opolskich, będzie teraz służył jemielnickim ochotnikom. Dzisiaj (07.09) oficjalnie przekazano mercedesa na stan tej jednostki.
- Jest to mercedes atego, który służył nam od 2000 roku - mówi Damian Glik, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Strzelcach Opolskich. - To jest średni samochód ratowniczo-gaśniczy, z możliwością zabudowy w sprzęt ratowniczy. Dobry samochód, nam wiernie służył. Komenda w Strzelcach Opolskich zmieniła trochę tabor, samochód w tej chwili jest ponadnormatywny w związku z tym, decyzją komendanta głównego, zostaje przekazany na nasz powiat, do jednostki OSP Jemielnica.
Wóz jest zadbany, sprawny technicznie. Ma niewielki przebieg kilometrowy, jak na 18-letnie auto, ale brał udział w większości dużych akcji ratunkowych w powiecie strzeleckim.
- To będzie nasz trzeci samochód – mówi Dominik Nocoń, prezes OSP Jemielnica. - Na pewno samochód będzie potrzebny ze względu na jego wiek, ponieważ mamy teraz samochód star 244, który jest już dosyć przestarzałą konstrukcją. Ten samochód odmłodzi naszą flotę i na pewno będzie wykorzystany w działaniach ratowniczo-gaśniczych.
Strażacy z Jemielnicy, zanim wyjadą do akcji nowym – starym mercedesem, muszą jeszcze wypełnić wszystkie schowki sprzętem ratowniczym, ale zapowiadają, że z tym nie będzie problemu i jeszcze dzisiaj auto będzie gotowe, na wypadek alarmu.
Wóz jest zadbany, sprawny technicznie. Ma niewielki przebieg kilometrowy, jak na 18-letnie auto, ale brał udział w większości dużych akcji ratunkowych w powiecie strzeleckim.
- To będzie nasz trzeci samochód – mówi Dominik Nocoń, prezes OSP Jemielnica. - Na pewno samochód będzie potrzebny ze względu na jego wiek, ponieważ mamy teraz samochód star 244, który jest już dosyć przestarzałą konstrukcją. Ten samochód odmłodzi naszą flotę i na pewno będzie wykorzystany w działaniach ratowniczo-gaśniczych.
Strażacy z Jemielnicy, zanim wyjadą do akcji nowym – starym mercedesem, muszą jeszcze wypełnić wszystkie schowki sprzętem ratowniczym, ale zapowiadają, że z tym nie będzie problemu i jeszcze dzisiaj auto będzie gotowe, na wypadek alarmu.