Przez dwa tygodnie będą tworzyć koronę dożynkową. "Najważniejszy jest kolor zboża"
Przez dwa tygodnie co wieczór będą wspólnie przygotować koronę dożynkową. Mieszkanki miejscowości Górki spotykają się, żeby zgodnie z tradycją upleść koronę, która będzie symbolem podziękowania za tegoroczne plony. Przy tworzeniu pracuje kilkanaście kobiet.
Przygotowania, w tym skoszenie zboża z pól, rozpoczęły się pod koniec czerwca. Jak zaznaczają twórczynie korony, kłosy muszą być starannie dobrane.
- Najważniejsze jest zboże, bo jak później zboże jest czarne, to nie da się z niego nic zrobić. Kiedyś "wialiśmy" w stodołach, wtedy było pełno ludzi, teraz trudno młodzież przyciągnąć - mówi Barbara Gładki.
- Zaczyna się od góry. Takie wiązki po 10 kłosów i się owija przęstła kłosami zbóż. Ręce bolą przy wyplataniu. W nocy będą drętwieć - mówi Anna Witek.
- Korona nie może być co roku taka sama, bo plon co roku też nie jest taki sam - zaznacza sołtys wsi Górki, Justyna Szmechta. - Zapraszamy dzieciaki, zapraszamy młodzież, żeby ta tradycja nie zaginęła, żeby wiedziały, na czym to po prostu polega.
- Naszym zadaniem jest przycięcie pszenicy i ściągnięcie z niej takiego jakby naskórka. Przyszłyśmy po to, żeby zobaczyć jak kiedyś robili i teraz nadal robią koronę - Laura Weber.
Wyplatanie korony odbywa się codziennie od godz. 18:00 w świetlicy wiejskiej w Górkach. Po zakończeniu prac, gotowa już korona, weźmie udział w konkursie podczas dożynek gminno-powiatowych, które odbędą się 9 września w Złotnikach.
- Najważniejsze jest zboże, bo jak później zboże jest czarne, to nie da się z niego nic zrobić. Kiedyś "wialiśmy" w stodołach, wtedy było pełno ludzi, teraz trudno młodzież przyciągnąć - mówi Barbara Gładki.
- Zaczyna się od góry. Takie wiązki po 10 kłosów i się owija przęstła kłosami zbóż. Ręce bolą przy wyplataniu. W nocy będą drętwieć - mówi Anna Witek.
- Korona nie może być co roku taka sama, bo plon co roku też nie jest taki sam - zaznacza sołtys wsi Górki, Justyna Szmechta. - Zapraszamy dzieciaki, zapraszamy młodzież, żeby ta tradycja nie zaginęła, żeby wiedziały, na czym to po prostu polega.
- Naszym zadaniem jest przycięcie pszenicy i ściągnięcie z niej takiego jakby naskórka. Przyszłyśmy po to, żeby zobaczyć jak kiedyś robili i teraz nadal robią koronę - Laura Weber.
Wyplatanie korony odbywa się codziennie od godz. 18:00 w świetlicy wiejskiej w Górkach. Po zakończeniu prac, gotowa już korona, weźmie udział w konkursie podczas dożynek gminno-powiatowych, które odbędą się 9 września w Złotnikach.