Ciężki transport drewna niszczy drogi wojewódzkie. Jest raport NIK i pytania, czy daje się to ograniczyć?
- Jako inspektorzy kontrolujący takie przewozy mamy ograniczone pole manewru - ocenił w porannej rozmowie W cztery oczy Krzysztof Chmiel z opolskiego oddziału ITD odnosząc się do raportu NIK, z którego wynika, że największe uszkodzenia dróg wojewódzkich to konsekwencja przewożenia transportów drewna. Zdarza się , że faktyczna masa zestawu do 40 procent przewyższa tę obliczoną w oparciu o wskaźnik gęstości drewna.
- Prawo o ruchu drogowym nie pozwala nakładać kar jeżeli dopuszczalna masa całkowita nie jest przekroczona, ale w przypadku przewozu drewna musimy brać pod uwagę rozporządzenie związane z gęstością drewna, które pozwala przewoźnikom załadować taką ilość drewna, która daje nam masę ładunku dla danego rodzaju pojazdu - wyjaśniał inspektor Krzysztof Chmiel.
Zdarza się, że faktyczna masa zestawu do 40 procent przewyższa tą obliczoną w oparciu o wskaźnik gęstości drewna.
- Taki zestaw po przeliczeniu potrafi ważyć 50, 52 tony i zgodnie z rozporządzeniem jest jeszcze dopuszczony do ruchu. Nie można nakładać sankcji dopóki po przeliczeniu masy ładunku nie wynika, że dopuszczalna masa dla danego pojazdu nie jest przekroczona - dodał gość RO.
W transporcie drewna do obliczania masy przewożonego drewna stosuje się specjalną tabelę przeliczeniową dla poszczególnych gatunków drewna zamieszczoną w rozporządzeniu Ministra Środowiska i Ministra Gospodarki z 2012 ROKU.
Inspekcja Transportu Drogowego w Opolu kontroluje ponad 700 pojazdów w roku. W tym w pojazdach o masie powyżej 3,5 tony, w co piątym przypadku wykazuje się naruszenia, natomiast w samochodach o masie całkowitej do 3,5 tony praktycznie każdy jest przeładowany - przyznał Krzysztof Chmiel.
Na Opolszczyźnie są 22 punkty w których dokonuje się pomiaru masy przewożonego ładunku, w tym 10 jest na drogach innych niż krajowe. ITD dysponuje własnymi, przenośnymi wagami, a kontrolę prowadzi 16 inspektorów.
W ocenie NIK niezbędna jest zmiana w przepisach dotyczących gęstości drewna przewożonego samochodami.
Według kontrolerów dotychczasowe wartości nie chronią odpowiednio polskich dróg przed przejazdami przeciążonych transportów, co w efekcie może one stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu oraz jakości nawierzchni dróg.
O skali obciążania nawierzchni przez transport ciężki mówił w komentarzu Poglądy i osądy RO Grzegorz Cebula z-ca dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich.
- Jeden samochód ciężarowy niszczy drogę o nawierzchni bitumicznej w takim stopniu jak przejazd 2,5 mln samochodów osobowych - przypomniał gość RO.
- Razem z Inspekcją Transportu Drogowego przy każdej dużej inwestycji, przebudowie drogi wyznaczamy przy parkingach miejsce do ważenia pojazdów i w tej chwili na całej sieci dróg wojewódzkich takich stanowisk mamy już 13, a zostały jeszcze do przygotowania dwa: to obwodnica Dobrodzienia oraz budowana obecnie obwodnica Malni i Choruli - powiedział Grzegorz Cebula.
ZDW w Opolu ma pod swoją opieką około 950 km dróg i wyda w tym roku około 13 mln na ich bieżące utrzymanie, czyli m.in. łatanie ubytków, porządkowanie poboczy, przygotowanie oznakowania.
W konsekwencji wyższych od zakładanych kosztów przetargów na inwestycje dwie z nich: na drodze 408 z Kędzierzyna Koźla do granicy regionu oraz przebudowa drogi w Naroku będą realizowane w przyszłym roku.
ITD w Opolu przeprowadziła dotąd około 80 kontroli autokarów przewożących dzieci, a drobne nieprawidłowości wykryto w około 10 procentach przypadków.
Zgłaszając chęć skontrolowania pojazdu można na kilka dni przed wyjazdem dziecka telefonować do sekretariatu Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego lub zgłosić potrzebę kontroli drogą mailową z wykorzystaniem dostępnego na stronie formularza.