5 mln na Dawidka, 3 mln na Karolka. Dlaczego operacje są tak drogie?
- Na koszty specjalistycznych operacji wpływa z pewnością kompleksowość opieki nad pacjentem – powiedział Radiu Opole dr Jacek Trompeta, neurochirurg z Vital Medic w Kluczborku.
Przypomnijmy, w ramach społecznej zbiórki udało się zebrać pieniądze na ciężko chorego 2,5 letniego Dawidka Drapacza z Opola. Koszt jego operacji w Stanach Zjednoczonych wyceniono na 5 mln złotych. Podobnie było w przypadku 2,5 letniego Karolka Stadnika z Luboszyc. Tu koszty opiewały na 3 mln złotych.
- Wykonanie takich operacji, które odbywają się w pojedynczych ośrodkach na świecie to duże zaangażowanie ludzi, więc to wpływa na ich cenę. Opieka nad pacjentem jest kompleksowa – mówi dr Jacek Trompeta.
- Pod uwagę brany jest koszt całej terapii. To nie jest tak, że pacjent jedzie tylko na operacje, bo pacjent tam pewnie przebywa przez wiele dni na OIOM-ie, zaangażowany jest w to kosztowny sprzęt i cały sztab ludzi, którzy się tym pacjentem zajmują i to wpływa na koszty.
- Wiele takich specjalistycznych operacji też jesteśmy w stanie przeprowadzić w Polsce – dodaje dr Trompeta. - Natomiast część z tych operacji to są operacje o charakterze pionierskim, być może eksperymentalnym, gdzie wprowadza się np. jakiś program badawczy i wtedy te terapie nie są aż tak popularne albo nikt nie ma na tyle wiedzy, by takie zabiegi przeprowadzać - mówi dr Trompeta.
Dodajmy, że zbiórkę na rzecz Dawidka Drapacza wsparło blisko 200 tysięcy osób. Dawid cierpi na rzadką wadę serca i płuc. Specjaliści w amerykańskim Stanford zrekonstruują maleńkie tętniczki płucne chłopca, co pozwoli uratować mu życie i normalnie funkcjonować.
- Wykonanie takich operacji, które odbywają się w pojedynczych ośrodkach na świecie to duże zaangażowanie ludzi, więc to wpływa na ich cenę. Opieka nad pacjentem jest kompleksowa – mówi dr Jacek Trompeta.
- Pod uwagę brany jest koszt całej terapii. To nie jest tak, że pacjent jedzie tylko na operacje, bo pacjent tam pewnie przebywa przez wiele dni na OIOM-ie, zaangażowany jest w to kosztowny sprzęt i cały sztab ludzi, którzy się tym pacjentem zajmują i to wpływa na koszty.
- Wiele takich specjalistycznych operacji też jesteśmy w stanie przeprowadzić w Polsce – dodaje dr Trompeta. - Natomiast część z tych operacji to są operacje o charakterze pionierskim, być może eksperymentalnym, gdzie wprowadza się np. jakiś program badawczy i wtedy te terapie nie są aż tak popularne albo nikt nie ma na tyle wiedzy, by takie zabiegi przeprowadzać - mówi dr Trompeta.
Dodajmy, że zbiórkę na rzecz Dawidka Drapacza wsparło blisko 200 tysięcy osób. Dawid cierpi na rzadką wadę serca i płuc. Specjaliści w amerykańskim Stanford zrekonstruują maleńkie tętniczki płucne chłopca, co pozwoli uratować mu życie i normalnie funkcjonować.