Brzescy saperzy świętują. Żołnierze po raz kolejny opuścili koszary i pokazali się mieszkańcom
Awanse, przemówienia, pokaz musztry wojskowej i defilada – jak co roku na przełomie lipca i sierpnia Plac Polonii Amerykańskiej zamienia się w plac wojskowy. Żołnierze z tamtejszego garnizonu obchodzą swoje święto. 74 lata temu powstała jednostka saperów, która do dziś z powodzeniem funkcjonuje.
- Dziś spory nacisk kładziemy na szkolenie, to główny nasz cel – wyjaśnia płk Marek Golan, dowódca 1.Brzeskiego Pułku Saperów. – Na chwilę obecną nasi żołnierze pełnią misje w Iraku, szykujemy się również do wyjazdu do Afganistanu. Przygotowujemy się również do pełnienia służby w Rumunii, Estonii oraz na Litwie. Nasi wojskowi będą niebawem rozrzuceni po całym świecie.
Dziś miasto i garnizon wojskowy to jeden organizm.
- Współpracujemy z samorządami, stowarzyszeniami oraz cywilami. Przecież w naszej jednostce służy blisko tysiąc żołnierzy, mamy także ponad setkę pracowników cywilnych. Potrafimy razem współpracować. To cieszy – podkreśla na koniec płk Golan.
Dodajmy, że wojsko od lat współpracuje z mieszkańcami i chętnie otwiera dla nich bramy garnizonu. Rokrocznie jednostkę można zwiedzać podczas kwietniowych obchodów Dnia Wojsk Inżynieryjnych. Z kolei defiladę w centrum miasta zawsze można oglądać w wakacje.
Dziś miasto i garnizon wojskowy to jeden organizm.
- Współpracujemy z samorządami, stowarzyszeniami oraz cywilami. Przecież w naszej jednostce służy blisko tysiąc żołnierzy, mamy także ponad setkę pracowników cywilnych. Potrafimy razem współpracować. To cieszy – podkreśla na koniec płk Golan.
Dodajmy, że wojsko od lat współpracuje z mieszkańcami i chętnie otwiera dla nich bramy garnizonu. Rokrocznie jednostkę można zwiedzać podczas kwietniowych obchodów Dnia Wojsk Inżynieryjnych. Z kolei defiladę w centrum miasta zawsze można oglądać w wakacje.