- A po zakończeniu biegu zawsze jest nagroda – mówi Bożena biegnąca z Kiwi. - Niekoniecznie smaczek, ale nagroda. Pies musi wiedzieć, że cieszymy się z jego pracy z nami. Naszym celem, konkretnie naszej pary, nie jest wygrywanie w tej kategorii dla początkujących, ale nauczyć się wspólnie biegać z psem, pracować, aby pies to lubił, kochał i robił jak najlepiej.

- To były moje pierwsze zawody, jestem bardzo zestresowana. Mogło być lepiej, ale nie jest też najgorzej. Przed nami jeszcze jeden bieg. Za każdym razem jest inny tor, bo pies się uczy i zapamiętuje, więc żeby nie było tak łatwo i żeby była fajna zabawa – mówi Agata, która startowała z Zumbą.

Zawodnicy mają do pokonania tor z maksymalnie 22 przeszkodami. Tyczki, które zwierzaki muszą przeskoczyć są ustawione odpowiednio do wzrostu psiaków.

- Startuje 55 par "pso-ludzkich". Przyjeżdżają ze Szczecina, z Wrocławia, z Katowic, ze Śląska... w zasadzie z całej Polski. Dzisiaj zabawa trwa od 9 do mniej więcej 16:30-17:00, bo to wiadomo, jakieś poślizgi mogą być. Jutro zaczynamy o 8:00 do 16:00 - mówi Agnieszka Bartnik, organizator zawodów.

Zawody odbywają się na boisku sportowym w Turawie. Wstęp dla widzów bezpłatny.