Nawet latem kłusownicy nie próżnują. Upodobali sobie opolskie jeziora
W tym roku Państwowa Straż Rybacka za kłusowanie na opolskich akwenach i rzekach wypisała już 257 mandatów a 15 spraw zgłoszono policji. Wykroczenia najczęściej dotyczą braku posiadania karty wędkarskiej albo zezwolenia. Natomiast policji zgłaszane są m.in sprawy dotyczące kłusowania sieciami.
Komendant straży Maria Niedziółka tłumaczy, że do tych przestępstw najczęściej dochodzi nad jeziorami: nyskim, otmuchowskim i turawskim a powody ich popełniania są różne. - Ludzie kłusowali, kłusują i kłusować będą, jedni robią to z nieświadomości, inni tylko dlatego by zarobić, a trzeci z powodu biedy biorą się za ten proceder - tłumaczy Maria Niedziółka.
Niejednokrotnie wyroki dotyczące kłusowania kończą się karą więzienia. Ostatnia z takich spraw dotyczy 3 osób, które zimą tego roku zastawiły sieci pod lodem na jednym z jezior w powiecie nyskim. Ukradli ryby za niecałe 270 złotych, natomiast jeden z kłusowników na ryby nie pójdzie przez pół roku.
- Pan, który w warunkach recydywy popełnił przestępstwo, został skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności a pozostali usłyszeli wyrok ograniczenia wolności na 4 miesiące z nakazem wykonania prac społecznych - mówi komendant PSR. Ponadto skazani muszą zapłacić nawiązkę 10 krotnej wartości ryb, czyli około 2 700 złotych.
Ogniwo opolskie Państwowej Straży Rybackiej liczy 7 osób, rocznie kontrolują oni od 7 do 10 tysięcy osób. Dodajmy, że dziś wyrobienie karty wędkarskiej kosztuje około 40 złotych na rok, natomiast grzywna za jej brak wynosi od 100 do 200 złotych.
Niejednokrotnie wyroki dotyczące kłusowania kończą się karą więzienia. Ostatnia z takich spraw dotyczy 3 osób, które zimą tego roku zastawiły sieci pod lodem na jednym z jezior w powiecie nyskim. Ukradli ryby za niecałe 270 złotych, natomiast jeden z kłusowników na ryby nie pójdzie przez pół roku.
- Pan, który w warunkach recydywy popełnił przestępstwo, został skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności a pozostali usłyszeli wyrok ograniczenia wolności na 4 miesiące z nakazem wykonania prac społecznych - mówi komendant PSR. Ponadto skazani muszą zapłacić nawiązkę 10 krotnej wartości ryb, czyli około 2 700 złotych.
Ogniwo opolskie Państwowej Straży Rybackiej liczy 7 osób, rocznie kontrolują oni od 7 do 10 tysięcy osób. Dodajmy, że dziś wyrobienie karty wędkarskiej kosztuje około 40 złotych na rok, natomiast grzywna za jej brak wynosi od 100 do 200 złotych.