Prokurator nie będzie ścigał urzędników za inwestycje drogowe w Kędzierzynie-Koźlu
Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu nie dopatrzyła się nieprawidłowości przy prowadzaniu przez miejskich urzędników inwestycji drogowych. O możliwości popełnienia przestępstwa organy ścigania zawiadomili niezależnie senator Grzegorz Peczkis i radny miejski Grzegorz Mateja.
Chodziło m.in. o brak należytego nadzoru i wady oddawanych do użytku dróg, m.in. zbyt cienką warstwę asfaltu.
- Z początkiem lipca otrzymaliśmy informację z prokuratury – mówi wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla Artur Maruszczak i cytuje fragment pisma: W niniejszej sprawie nie doszło do przestępstwa, bowiem działania funkcjonariuszy publicznych z urzędu miasta w Kędzierzynie-Koźlu nie noszą znamion czynu zabronionego. Jest wręcz przeciwnie, ponieważ powyżsi urzędnicy prawidłowo zareagowali na stwierdzone uchybienia.
Prokuratura sprawdziła jedno ze zgłoszeń, po czym umorzyła postępowanie, drugim zgłoszeniem śledczy zupełnie się nie zajęli, nie znajdując do tego podstaw.
- Z początkiem lipca otrzymaliśmy informację z prokuratury – mówi wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla Artur Maruszczak i cytuje fragment pisma: W niniejszej sprawie nie doszło do przestępstwa, bowiem działania funkcjonariuszy publicznych z urzędu miasta w Kędzierzynie-Koźlu nie noszą znamion czynu zabronionego. Jest wręcz przeciwnie, ponieważ powyżsi urzędnicy prawidłowo zareagowali na stwierdzone uchybienia.
Prokuratura sprawdziła jedno ze zgłoszeń, po czym umorzyła postępowanie, drugim zgłoszeniem śledczy zupełnie się nie zajęli, nie znajdując do tego podstaw.