Szef MSWiA: Ktoś, kto wymierzy broń w funkcjonariusza, musi liczyć się z tym, że zostanie pozbawiony życia
Joachim Brudziński, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, uczestniczący w Gdańsku w odprawie komendantów policji, straży pożarnej oraz straży granicznej, odniósł się do wczorajszego (23.05) wypadku przy komisariacie w Opolu. Policjant zastrzelił 43-letniego mężczyznę, który oddał do niego strzał z pistoletu - jak się okazało - pneumatycznego.
- Ktoś, kto wymierzy broń w funkcjonariusza, musi liczyć się z tym, że zostanie pozbawiony życia - mówił w Gdańsku Joachim Brudziński.
- Ktoś, kto decyduje się na dokonanie przestępstwa, ktoś, kto decyduje się wymierzyć w kierunku funkcjonariusza broń, musi liczyć się z tym, że zostanie pozbawiony życia. A funkcjonariusz musi mieć świadomość i pewność, że w takiej sytuacji państwo zawsze stanie za funkcjonariuszem. Uważam to za swój obowiązek, żeby po pierwsze te słowa powiedzieć, po drugie zawsze w takiej sytuacji Państwo będzie stawało za funkcjonariuszem. Musimy zmieniać tę świadomość. Jeszcze raz to podkreślę, funkcjonariusz każdej ze służb nie może być sparaliżowany, strachem, perspektywą odpowiedzialności - mówił Brudziński.
Postępowanie w sprawie tragicznego zdarzenia z Opola prowadzi prokuratura. Minister złożył wyrazy współczucia bliskim zmarłego mężczyzny.
- Ktoś, kto decyduje się na dokonanie przestępstwa, ktoś, kto decyduje się wymierzyć w kierunku funkcjonariusza broń, musi liczyć się z tym, że zostanie pozbawiony życia. A funkcjonariusz musi mieć świadomość i pewność, że w takiej sytuacji państwo zawsze stanie za funkcjonariuszem. Uważam to za swój obowiązek, żeby po pierwsze te słowa powiedzieć, po drugie zawsze w takiej sytuacji Państwo będzie stawało za funkcjonariuszem. Musimy zmieniać tę świadomość. Jeszcze raz to podkreślę, funkcjonariusz każdej ze służb nie może być sparaliżowany, strachem, perspektywą odpowiedzialności - mówił Brudziński.
Postępowanie w sprawie tragicznego zdarzenia z Opola prowadzi prokuratura. Minister złożył wyrazy współczucia bliskim zmarłego mężczyzny.