Kupił grochówkę z publicznych pieniędzy i wykorzystał w celach prywatnych. Chodzi o burmistrza Ozimka, który teraz ma kłopoty z prawem. Policjanci postawili Janowi L. zarzuty uzyskania korzyści osobistej, oszustwa i przekroczenia uprawnień. Grozi za to nawet do 10-ciu lat więzienia. Lidia Sieradzka - rzecznik prokuratury okręgowej w Opolu wyjaśnia, że przeznaczenie prawie 300stu porcji zupy miało być inne:


Grochówka trafiła na festyn wyborczy mniejszości niemieckiej, który odbywał się w Kamieniu Śląskim 10 lipca 2005, dzień po zakończeniu młodzieżowej imprezy "Świat przyjaciół".


Cezary Puzyna