Bójka przed opolskim klubem z tragicznym skutkiem. Jedno uderzenie w twarz okazało się śmiertelne
22-letni, pochodzący z Bułgarii mężczyzna pokłócił się z 43-letnim mieszkańcem Brzegu przed jedną z opolskich dyskotek w ubiegły weekend. W pewnym momencie młodszy mężczyzna uderzył w twarz starszego. Ten upadł i głową uderzył w twardą posadzkę. 43-letni brzeżanin zmarł w szpitalu. Funkcjonariusze szybko złapali napastnika a prokuratura przedstawiła mu zarzuty.
- Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 22-letni mieszkaniec Opola, urodzony w Bułgarii, zadał cios w twarz innemu mężczyźnie. Ten upadł i na skutek uderzenia o twarde podłoże doznał urazu czaszkowo-mózgowego. Pokrzywdzony 43-letni mężczyzna był hospitalizowany i nie odzyskiwał przytomności. Z informacji, które dotarły do prokuratury, zmarł w szpitalu - dodaje prokurator Bar.
Śledczy przedstawili napastnikowi zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Po śmierci mężczyzny, zarzut najprawdopodobniej zostanie zmieniony.
- Zatrzymany mężczyzna opisał prokuratorowi przebieg tego zdarzenia - mówi obrońca podejrzanego mecenas Łukasz Wójcik.
- Podejrzany został zatrzymany i częściowo odniósł się do stawianych mu zarzutów. Potwierdził przebieg zdarzenia, ale wskazał, że inny był jego zamiar, niż ten wskazywany w zarzucie, a dotyczący skutku śmiertelnego. Opisał też okoliczności w jakich doszło do tego zdarzenia. Opisał swoje relacje w klubie z pokrzywdzonym, które skutkowały takim, a nie innym jego zachowaniem - mówi Wójcik.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Opole, w sprawie mógł się przewinąć wątek rasistowski. Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 maja.