Szaleńczy pościg i cztery samochody uszkodzone
Pościg przez kilka miejscowości, barykada z ciężarówki i wyciągnięta broń – sceny jak z filmu rozegrały się dzisiaj po południu w Kędzierzynie-Koźlu i okolicach. Zaczęło się od tego, że w Łąkach Kozielskich strzeleccy policjanci chcieli zatrzymać do kontroli osobowego citroena.
Kierowca zignorował sygnały mundurowych i zaczął uciekać. Policjanci – w nieoznakowanej skodzie – gonili go. Z informacji świadków wynika, że z wielką prędkością przejechali m.in. przez Cisową i Sławięcice. Na tym ostatnim osiedlu kierowca citroena wjechał na ul. Orkana. Kierowca ciężarówki, który jechał naprzeciw, zorientował się, co się dzieje i zablokował przejazd. Mężczyzna prowadzący citroena próbował wjechać na chodnik i przejechać między ogrodzeniem a drzewem. Nie do końca oszacował wielkość swojego auta i zaklinował się. Z tyłu drogę zajechał mu policyjny samochód. Kierowca z citroena próbował jeszcze wyjechać i kilka razy uderzył w samochód policji. Dopiero na widok wyciągniętej obroni porzucił ten zamiar.
Wjeżdżając między drzewo a ogrodzenie, kierowca citroena uszkodził jeszcze zaparkowanego obok dostawczego forda.
Jak się okazało, kierowca citroena nie zatrzymał się do kontroli, bo był poszukiwany przez organy ścigania. Teraz odpowie nie tylko za wcześniejsze przewinienia, ale również za ucieczkę, narażanie postronnych na niebezpieczeństwo oraz uszkodzenie nieoznakowanego radiowozu.
Wjeżdżając między drzewo a ogrodzenie, kierowca citroena uszkodził jeszcze zaparkowanego obok dostawczego forda.
Jak się okazało, kierowca citroena nie zatrzymał się do kontroli, bo był poszukiwany przez organy ścigania. Teraz odpowie nie tylko za wcześniejsze przewinienia, ale również za ucieczkę, narażanie postronnych na niebezpieczeństwo oraz uszkodzenie nieoznakowanego radiowozu.