- Mecz od początku toczył się po naszej myśli, ale nie było to łatwe spotkanie - mówi zawodnik Rekordu, Kamil Surmiak. Zawodnicy z Zielonej Góry od początku postawili nam ciężkie warunki. Bardzo dobrze bronili. Potem, jak już strzeliliśmy jedną, dwie bramki, to było trochę łatwiej i graliśmy z większym luzem.

- Mam nadzieję, że to jest jakby początek, początek, bo ta córka piłki nożnej, tej trawiastej, dopiero się rozwija. To jest lekcja dla wszystkich, żeby zobaczyć, a kto przyjdzie i zobaczy, może zobaczyć dobrą piłkę i przyszłych reprezentantów - mówi Tomasz Garbowski, prezes Opolskiego Związku Piłki Nożnej.

- Nie ma pewników, wiadomo, każde zwycięstwo cieszy, każda bramka cieszy. To jest finał Pucharu Polski, prestiżowe trofeum i każdemu na tym zależy. Drużyna, która spotka się z nami w finale, będzie trudnym przeciwnikiem i będziemy musieli wejść na najwyższy poziom, żeby ten mecz wygrać - dodaje Andrzej Szłapa, trener Rekordu Bielsko-Biała.

W finale zmierzą się Rekord Bielsko Biała i Słoneczny Stok. Dzisiejszy (28.04) mecz rozpocznie się o godz. 17:00.