Kampania wyborcza trwa, choć kandydatów brak
- Jeśli chodzi o klub Razem dla Opola, to prace trwają - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" Krzysztof Drynda, przewodniczący klubu radnych Razem dla Opola pytany o to, czy będzie kandydował w wyborach na prezydenta Opola.
- To prawda, pojawia się moje nazwisko. Zobaczymy, kto będzie kandydował, musimy to przeanalizować, zobaczymy, kto będzie miał największe szanse przedstawić program Razem dla Opola i wtedy będziemy podejmować decyzje, czy będzie to wspólny kandydat w szerszej formule. Te decyzje jeszcze nie zapadły, rozmowy trwają.
W ocenie radnego sprawa kandydatów na prezydenta miasta zostanie rozstrzygnięta w ciągu najbliższych tygodni.
- Czarę goryczy przelała sprawa zamiany gruntów z przedsiębiorcą Ryszardem Wójcikiem - argumentował Krzysztof Drynda, wyjaśniając, skąd stwierdzenie, że prezydent Opola rzekomo nie rozmawia z radnymi klubu.
- Nie tylko Razem dla Opola, ale cała rada miasta poczuła się oszukana, i to było widać na ostatniej sesji. Zobaczymy, jak będzie dzisiaj. Miejmy nadzieję, że prezydent inaczej będzie podchodził do sprawy, bo wcześniej był bardzo zdenerwowany. Zupełnie niepotrzebnie, bo te rozwiązania, o których mówiliśmy, służą wszystkim mieszkańcom, w naszej ocenie one są dobre.
Zdaniem radnego problemem nie jest samo podpisanie listu intencyjnego ws. zamiany gruntów, ale to, że przedstawia się radnym uzasadnienia do uchwał, które są niezgodne z prawdą. W ocenie przewodniczącego klubu RdO, wyceny obu działek - tzw. operaty szacunkowe - przygotowane kilka miesięcy przed podpisaniem listu intencyjnego, były pisane wprost pod zamianę działek.
- Jeszcze nie wiem, czy będę kandydował na radnego w jesiennych wyborach parlamentarnych, czekam na ruch prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego - powiedział w "Poglądach i osądach" Łukasz Sowada, przewodniczący Klubu Radnych Arkadiusza Wiśniewskiego. - Jeżeli będę startował na radnego, to na pewno wspólnie z panem prezydentem, natomiast decyzja jeszcze nie zapadła. Jeśli Arkadiusz Wiśniewski zdecyduje się startować, postaram się pomóc. Rozmawiając z opolanami odczuwam, że jest wola, aby obecny prezydent kandydował i ja sam też go przekonuję do tego, żeby jednak podjął wyzwanie.
W ocenie radnego sprawa kandydatów na prezydenta miasta zostanie rozstrzygnięta w ciągu najbliższych tygodni.
- Czarę goryczy przelała sprawa zamiany gruntów z przedsiębiorcą Ryszardem Wójcikiem - argumentował Krzysztof Drynda, wyjaśniając, skąd stwierdzenie, że prezydent Opola rzekomo nie rozmawia z radnymi klubu.
- Nie tylko Razem dla Opola, ale cała rada miasta poczuła się oszukana, i to było widać na ostatniej sesji. Zobaczymy, jak będzie dzisiaj. Miejmy nadzieję, że prezydent inaczej będzie podchodził do sprawy, bo wcześniej był bardzo zdenerwowany. Zupełnie niepotrzebnie, bo te rozwiązania, o których mówiliśmy, służą wszystkim mieszkańcom, w naszej ocenie one są dobre.
Zdaniem radnego problemem nie jest samo podpisanie listu intencyjnego ws. zamiany gruntów, ale to, że przedstawia się radnym uzasadnienia do uchwał, które są niezgodne z prawdą. W ocenie przewodniczącego klubu RdO, wyceny obu działek - tzw. operaty szacunkowe - przygotowane kilka miesięcy przed podpisaniem listu intencyjnego, były pisane wprost pod zamianę działek.
- Jeszcze nie wiem, czy będę kandydował na radnego w jesiennych wyborach parlamentarnych, czekam na ruch prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego - powiedział w "Poglądach i osądach" Łukasz Sowada, przewodniczący Klubu Radnych Arkadiusza Wiśniewskiego. - Jeżeli będę startował na radnego, to na pewno wspólnie z panem prezydentem, natomiast decyzja jeszcze nie zapadła. Jeśli Arkadiusz Wiśniewski zdecyduje się startować, postaram się pomóc. Rozmawiając z opolanami odczuwam, że jest wola, aby obecny prezydent kandydował i ja sam też go przekonuję do tego, żeby jednak podjął wyzwanie.