"Na wnuczka" wyłudzili ponad 2 miliony złotych. Jest akt oskarżenia
Do 15 lat pozbawienia wolności grozi oskarżonym w sprawie oszustw popełnianych metodą „na wnuczka” na terenie całej Polski. Przed Sądem Okręgowym w Płocku stanie 9 mężczyzn, którzy wyłudzili ponad 2 miliony złotych. Akt oskarżenia w tej sprawie przesłała Prokuratura Okręgowa w Opolu. Oskarżonym zarzuca się kierowanie lub udział w grupie popełniającej przestępstwa oraz udziału w kilkudziesięciu oszustwach. Ponadto, część z nich usłyszała także zarzut paserstwa. Popełnianie przestępstw stało się stałym źródłem dochodu oskarżonych.
- 34-letni Adrian Ł. i 36-letni Maciej W. kierowali mechanizmem przestępczym z terenu Wielkiej Brytanii. W toku postępowania udało się ustalić całą strukturę procederu - mówi Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
- Były osoby, które kontaktowały się bezpośrednio z pokrzywdzonymi i odbierały pieniądze, były osoby, które kierowały tym procederem i kontaktowały się z pokrzywdzonymi telefonicznie oraz cały łańcuch pośredników, którzy przekazywali te pieniądze między sobą, aby utrudnić wykrycie tego procederu i dotarcie do osób, które nim kierowały. Jednorazowo oskarżeni potrafili wyłudzić od kilku do kilkuset tysięcy złotych. W skrajnym przypadku było to bez mała 180 tysięcy złotych i 44 tysiące dolarów amerykańskich.
Jeden z oskarżonych, któremu zarzuca się kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, nadal pozostaje tymczasowo aresztowany. Wobec drugiego z szefów grupy został wydany list żelazny gwarantujący mu odpowiadanie z wolnej stopy.
- Były osoby, które kontaktowały się bezpośrednio z pokrzywdzonymi i odbierały pieniądze, były osoby, które kierowały tym procederem i kontaktowały się z pokrzywdzonymi telefonicznie oraz cały łańcuch pośredników, którzy przekazywali te pieniądze między sobą, aby utrudnić wykrycie tego procederu i dotarcie do osób, które nim kierowały. Jednorazowo oskarżeni potrafili wyłudzić od kilku do kilkuset tysięcy złotych. W skrajnym przypadku było to bez mała 180 tysięcy złotych i 44 tysiące dolarów amerykańskich.
Jeden z oskarżonych, któremu zarzuca się kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, nadal pozostaje tymczasowo aresztowany. Wobec drugiego z szefów grupy został wydany list żelazny gwarantujący mu odpowiadanie z wolnej stopy.