- Problem używania substancji psychoaktywnych tak naprawdę nigdy nie zostanie rozwiązany - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" Jacek Ruszczewski, który odpowiada w urzędzie marszałkowskim za profilaktykę uzależnień. "Wojewódzki program przeciwdziałania narkomanii" to próba diagnozy sytuacji na Opolszczyźnie jeśli chodzi o używanie narkotyków, dopalaczy czy zagrożenie HIV i AIDS.

- My poprzez nasze działania informujemy, inspirujemy i współpracujemy w zakresie profilaktyki uzależnień - dodaje gość Radia Opole. - W latach 90-tych nastąpiło pewne otwarcie na świat, na Europę i to na przykład zaowocowało skokiem - jak to się diagnostycznie mówi - jednorazowego używania np. marihuany czy haszyszu. W przypadku młodzieży, tej młodzieży nieco starszej, licealnej, do wielkości rzędu 45 - 50%. Przy czym ja podkreślam, tu chodzi także o jednorazowe użycie.

Dane pochodzą z ogólnopolskiego badania Espad prowadzonego raz na 4 lata. Kolejne odbędą się w 2019 roku. Ale, jak dodaje Ruszczewski, jednocześnie robione są też jeszcze inne rzeczy, np. pogłębione badania Espad. - Czyli otrzymujemy pewien materiał badawczy, pewne dane, surówkę i one podlegają dodatkowej, pogłębionej obróbce i też dają nam one pewne informacje np. o współwystępowaniu różnych ryzykownych zachowań. Np. takich, że jeżeli młody człowiek ma skłonności do upijania się, to jest też większe prawdopodobieństwo, że sięgnie np. po środki psychoaktywne w postaci haszyszu czy marihuany.

Co roku kilkanaście plantacji narkotyków jest ujawnianych przez policję na terenie województwa opolskiego - powiedział natomiast w "Poglądach i osądach" aspirant Karol Brandys z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - W zeszłym roku to było 16, dwa lata wcześniej 18 plantacji. Zdarzyło się również laboratorium. Kilka lat temu policjanci znaleźli takie laboratorium, a w nim kilkadziesiąt kilogramów substancji niedozwolonych tzw. dopalaczy. Wtedy też suma zabezpieczenia również była bardzo wysoka bo 2 mln. złotych.

Jak dodał Brandys - osoby, które produkują narkotyki są bezwzględne: nie interesuje ich czy narkotyki kupuje 40-to latek czy 10-cio letnie dziecko.