Nierozwiązaną sprawą zabójstwa Samanty z Jasienia zajmują się policjanci z tzw. Archiwum X
Specjaliści próbują ustalić, co wydarzyło się siedem lat temu, w czerwcu 2011 roku, w lesie między Ładzą a Popielowem.
- W toku postępowania przeprowadzono szereg badań eliminacyjnych, porównawczych w tym zakresie i żadne badanie nie doprowadziło do wyniku pozytywnego. To mógł być ktoś, kto był tam przejazdem, a to jest okoliczność, która utrudnia dotarcie do sprawcy przestępstwa. Jeśli osoba ta popełni jeszcze kiedykolwiek przestępstwo i w ramach postępowania zostanie od niej pobrany materiał biologiczny, zostanie określony jego profil DNA i wprowadzony do policyjnej bazy GENOM, to wówczas uda się tę osobę powiązać z tą zbrodnią.
- Zabezpieczone DNA może być punktem zaczepienia do dalszych prac śledczych - dodaje prokurator Bar.