Sołtysi z całego województwa świętowali w Filharmonii Opolskiej
Z okazji Dnia Sołtysa samorząd województwa nagrodził tych, którzy wyróżniają się swoją pracą na rzecz lokalnych społeczności. Nagrody trafiły do ponad 70 sołtysów z całego regionu.
- To duży sukces dla społeczności mojej wsi - mówi Andrzej Piotrowicz, który stoi na czele sołectwa Prądy. To sołectwo zdobyło III miejsce w ogólnopolskim konkursie "Fundusz sołecki - najlepsza inicjatywa". - My nie robimy tego dla konkursów, absolutnie. Ja jestem bardzo szczęśliwy, że taki projekt powstał. Dla mnie, jako sołtysa, to jest ważne, że to, co zrobiliśmy jest potrzebne. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że to nie jest tak, że wszyscy mieszkańcy, w 100% na przykład łapią za łopaty. W każdej społeczności jest taka grupa, ta grupa jest raz większa, raz mniejsza, ta grupa się też zmienia.
Na Opolszczyźnie jest ponad tysiąc wsi. Jak zaznacza marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła, w ciągu 20 lat istnienia samorządu opolskiego zarówno sołectwa, jak i samorządowcy, uczyli się wspólnego działania i zmieniania opolskiej wsi.
- Bycie sołtysem jest naprawdę i zaszczytem, i uznaniem ze strony mieszkańców, i bardzo odpowiedzialną funkcją. Człowiek, który kandyduje w jakichkolwiek wyborach i staje się sołtysem, poddaje się również ocenie ludzi. Musi mieć pomysł na swoją małą miejscowość, musi zachęcić swoich mieszkańców, żeby oddali głos na niego, ale później ma naprawdę mnóstwo spraw do zorganizowania, do załatwienia - dodaje marszałek.
Podczas Opolskiego Dnia Sołtysa wyróżniono także tych, którzy przez kilkadziesiąt lat przewodzili swoim miejscowościom. Nagrody trafiły do: Teresy Podolskiej, wieloletniej sołtys Olszowej w gm. Ujazd, a także Władysława Pruszyńskiego, sołtysa wsi Wydrowice w gm. Niemodlin i Zenona Dudy, sołtysa wsi Bielice w gm. Łambinowice.
Na Opolszczyźnie jest ponad tysiąc wsi. Jak zaznacza marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła, w ciągu 20 lat istnienia samorządu opolskiego zarówno sołectwa, jak i samorządowcy, uczyli się wspólnego działania i zmieniania opolskiej wsi.
- Bycie sołtysem jest naprawdę i zaszczytem, i uznaniem ze strony mieszkańców, i bardzo odpowiedzialną funkcją. Człowiek, który kandyduje w jakichkolwiek wyborach i staje się sołtysem, poddaje się również ocenie ludzi. Musi mieć pomysł na swoją małą miejscowość, musi zachęcić swoich mieszkańców, żeby oddali głos na niego, ale później ma naprawdę mnóstwo spraw do zorganizowania, do załatwienia - dodaje marszałek.
Podczas Opolskiego Dnia Sołtysa wyróżniono także tych, którzy przez kilkadziesiąt lat przewodzili swoim miejscowościom. Nagrody trafiły do: Teresy Podolskiej, wieloletniej sołtys Olszowej w gm. Ujazd, a także Władysława Pruszyńskiego, sołtysa wsi Wydrowice w gm. Niemodlin i Zenona Dudy, sołtysa wsi Bielice w gm. Łambinowice.