Siedemnastolatek stanie przed sądem za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym
Tragicznie zakończyła się przejażdżka młodych ludzi samochodem, który zabrali nie pytając właściciela. Jest on krewnym jednego z poszkodowanych. Okoliczności tego wypadku ze skutkiem śmiertelnym bada prokuratura. Jak już informowaliśmy w niedzielę około godziny 19.30 na trasie Mochów-Wierzch zginął szesnastolatek. Z trzema nieletnimi kolegami jechał on BMW, które z powodu nadmiernej prędkości wpadło w poślizg i dachowało.
Uczestnicy tego wypadku w wieku od 14 do 17 lat zostali hospitalizowani. Sprawcy, mimo młodego wieku grozi długoletnie więzienie. Jak się dowiedzieliśmy poszkodowani w tym wypadku nie pierwszy razy jeździli z nastolatkiem, który z powodu młodego wieku nie miał jeszcze prawa jazdy.