Bombowe znalezisko koło Kędzierzyna-Koźla. Niewybuch unieszkodliwili saperzy
W czasie prac wydobywczych w żwirowni pod Kędzierzynem-Koźlem po raz kolejny natrafiono na niewybuch z czasów II wojny światowej. Do około metrowej długości bomby lotniczej zostali wezwani saperzy patrolu rozminowania z 6. Batalionu Powietrznodesantowego w Gliwicach.
- Wydaje się, że była to bomba AN-M64 lub AN-M58 – mówi Edward Haduch ze stowarzyszenia Blechhammer-1944. – O wagomiarze 500 funtów, czyli masa tej bomby to ok. 240 kilogramów. Była ona standardową bombą, którą tutaj zrzucano, właśnie na zakłady w Azotach, Blachowni i Zdzieszowicach.
Zniszczenia bomby dokonano na terenie poligonu w Nowej Dębie. To nie pierwsze takie znalezisko w okolicy Kędzierzyna-Koźla. Na czynnych wyrobiskach żwiru co jakiś czas pracownicy znajdują tak duże „okazy”, jak choćby 450-kilogramowa bomba, którą pod koniec 2016 roku zdetonowano na terenie kopalni w Bierawie.
Zniszczenia bomby dokonano na terenie poligonu w Nowej Dębie. To nie pierwsze takie znalezisko w okolicy Kędzierzyna-Koźla. Na czynnych wyrobiskach żwiru co jakiś czas pracownicy znajdują tak duże „okazy”, jak choćby 450-kilogramowa bomba, którą pod koniec 2016 roku zdetonowano na terenie kopalni w Bierawie.