Sala widowiskowa w głubczyckim MOK-u będzie remontowana
Salę widowiskową w Miejskim Ośrodku Kultury w Głubczycach czeka duża modernizacja. Wymieniona będzie instalacja elektryczna, poprawione bezpieczeństwo i komfort widzów, a także infrastruktura związana z dźwiękiem i oświetleniem.
Dziś sala nie spełnia wymogów przeciwpożarowych. 1/3 widowni jest wyłączona już z użytku.
- To jest bardzo duża inwestycja, którą zmuszeni jesteśmy przeprowadzić etapami - mówi Adam Krupa, burmistrz Głubczyc. - Mieliśmy zrobioną dokumentację na cały budynek, całe wnętrze MOK. Musimy teraz wyodrębnić z tego salę widowiskową, ponieważ nie stać nas na to, żeby w jednym roku wykonać całą inwestycję. Praca jest dość specjalistyczna, więc też i krąg wykonawców będzie węższy.
Głubczyce starały się pozyskać pieniądze na tę inwestycję z Unii Europejskiej w ramach programu INTERREG. Projekt został jednak odrzucony i koszty zostaną w pełni pokryte z gminnego budżetu.
- Żałujemy, że tak się stało, ale nie możemy już dłużej czekać - przekonuje Krupa. - Myśmy tam planowali gruntowny remont za kilka milionów złotych, ale ponieważ nie udało się pozyskać środków zewnętrznych, więc musimy z tym zadaniem poradzić sobie z własnych środków. Sala remontu wymaga natychmiast.
Przebudowa sali będzie kosztowała 750 tysięcy złotych, choć gmina nie wyklucza, że będą potrzebne dodatkowe pieniądze.
- To jest bardzo duża inwestycja, którą zmuszeni jesteśmy przeprowadzić etapami - mówi Adam Krupa, burmistrz Głubczyc. - Mieliśmy zrobioną dokumentację na cały budynek, całe wnętrze MOK. Musimy teraz wyodrębnić z tego salę widowiskową, ponieważ nie stać nas na to, żeby w jednym roku wykonać całą inwestycję. Praca jest dość specjalistyczna, więc też i krąg wykonawców będzie węższy.
Głubczyce starały się pozyskać pieniądze na tę inwestycję z Unii Europejskiej w ramach programu INTERREG. Projekt został jednak odrzucony i koszty zostaną w pełni pokryte z gminnego budżetu.
- Żałujemy, że tak się stało, ale nie możemy już dłużej czekać - przekonuje Krupa. - Myśmy tam planowali gruntowny remont za kilka milionów złotych, ale ponieważ nie udało się pozyskać środków zewnętrznych, więc musimy z tym zadaniem poradzić sobie z własnych środków. Sala remontu wymaga natychmiast.
Przebudowa sali będzie kosztowała 750 tysięcy złotych, choć gmina nie wyklucza, że będą potrzebne dodatkowe pieniądze.