W miejscu wyciętych lip postawią tablicę. Miasto próbuje naprawić szkodę
Władze Kędzierzyna-Koźla chcą postawić tablicę w miejscu wyciętych lip przy ul. Pieli w Sławięcicach. Drzewa te posadzili ponad 70 lat temu mieszkańcy Sławięcic, którzy wrócili do domów z rosyjskiej niewoli.
- Chcemy ustawić tablicę przy krzyżu, tam gdzie rosły lipy – mówi Sabina Nowosielska, prezydent Kędzierzyna-Koźla. - Przez właśnie tę tablicę chcemy, żeby większość mieszkańców wiedziała, że Kędzierzyn-Koźle to jest nie tylko przemysł, to jest tak samo bardzo duża historia. Zakończymy ulicę Pieli i wtedy będzie można przybliżyć, jak to powstało, kto doprowadził do tego, że te lipy zostały posadzone.
Mieszkańcy Sławięcic w większości uważają, że tablica jest dobrym sposobem upamiętnienia historii, ale nadal oczekują słowa „przepraszam” ze strony władz miasta, za wycięcie drzew bez konsultacji, choćby z radą osiedla.
Po tym zdarzeniu w urzędzie zmieniono procedury zatwierdzania drzew do wycięcia. Teraz każdy jeden przypadek musi uzyskać zgodę prezydent miasta.
Mieszkańcy Sławięcic w większości uważają, że tablica jest dobrym sposobem upamiętnienia historii, ale nadal oczekują słowa „przepraszam” ze strony władz miasta, za wycięcie drzew bez konsultacji, choćby z radą osiedla.
Po tym zdarzeniu w urzędzie zmieniono procedury zatwierdzania drzew do wycięcia. Teraz każdy jeden przypadek musi uzyskać zgodę prezydent miasta.