Chirurgia w Szpitalu Wojewódzkim w Opolu działa z utrudnieniami. Dziś spotkanie rady nadzorczej
- Nie wstrzymujemy planowych przyjęć na oddział chirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. Prawdopodobnie jednak w dniu jutrzejszym zabiegi nie będą jeszcze wykonywane - mówi prezes placówki Renata Ruman-Dzido. Ponieważ na ten moment brakuje lekarza chirurga, który mógłby zostać dziś na dyżurze, zdecydowano o przetransportowaniu czterech pacjentów do szpitala w Krapkowicach.
- Jeżeli dyrekcja spełni oczekiwania lekarzy, umowy opt-out zostaną podpisane i grafik dyżurów będzie ułożony - mówi Janusz Pichurski chirurg, pozbawiony obecnie funkcji ordynatora. - Lekarze oczekują podstawowej pensji 6000 złotych brutto, czyli o 1000 złotych brutto więcej niż zarabia młody lekarz rezydent bezpośrednio po studiach, który dopiero uczy się chirurgii - dodaje.
Zaznaczmy też, że w Szpitalu Wojewódzkim pracują rezydenci przyjęci we wcześniejszych latach i akurat ich nie objęła podwyżka pensji zasadniczej do 5000 złotych brutto. W związku z tym, jak zaznacza Janusz Pichurski, oni także mają swoje żądania. Domagają się 580 złotych brutto dodatku do każdego dyżuru.
Do sprawy będziemy jeszcze wracać.