Jak tłumaczy ordynator Janusz Pichurski lekarz dyżurny otrzymał o północy informację od prezes szpitala Renaty Ruman-Dzido o wstrzymaniu wszystkich operacji.

- Pacjenci, którzy byli przyjęci do operacji już leżący również nie będą operowani i nowi pacjenci, którzy mieli przyjść i mieli uzgodnione terminy przyjęć nie będą przyjęci do szpitala - mówi Pichurski. - Lekarze mieli za zadanie wypisywać wszystkich pacjentów oddziału, a innych którzy wymagają leczenia szpitalnego przekazać do innych oddziałów szpitalnych - dodaje.

Pacjent Jerzy Laskowski już po raz drugi usłyszał, że zabieg, na który czeka, nie odbędzie się.

- Raz miałem być przyjęty w ubiegłym tygodniu, więc przyszedłem tutaj i odesłano mnie. Po tygodniu czasu przyjęto mnie, czyli wczoraj (16.01) i teraz dowiedziałem się, że mam być ewakuowany. Czekam na zabieg. Chyba będę musiał sam na własną rękę szukać innego oddziału, bo nie wskazano mi go - dodaje.

Obecnie na oddziale chirurgii Szpitala Wojewódzkiego leży 23 pacjentów. Dziś planowano przyjąć 7 pacjentów, a wczoraj na oddział trafiło 8, którzy na dziś byli przygotowywani do operacji.