Dyskutowali o rozwoju e-usług w urzędach. "Petenci będą wymagać coraz więcej"
E-usługi w administracji, ich bezpieczeństwo i Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych to niektóre tematy konferencji w Opolu. Do Centrum Wystawienniczo-Kongresowego przyjechało blisko stu przedstawicieli opolskich samorządów.
Jak przekonuje Mateusz Chudy z firmy netkoncept.com, organizującej konferencję, wszystko zmierza w kierunku załatwiania urzędowych spraw bez ruszania się z domu. Zwraca przy tym uwagę na bezpieczne korzystanie z takich usług.
- Systemy dają możliwości pozwalające na korzystanie z dobrodziejstw technologii informatycznej czy mobilności, natomiast niosą ze sobą oczywiście bardzo wiele zagrożeń. Odpowiednie podejście, z głową, może z drugiej strony mocno ograniczyć niebezpieczeństwo. Jeżeli to możliwe, nie zbieramy danych osobowych. Kiedy da się, nie udostępniajmy tych danych.
Zdaniem Sławomira Milewskiego, drugiego przedstawiciela netkoncept.com, najlepszym rozwiązaniem byłoby skupienie wszystkich potrzebnych funkcji w jednej aplikacji. - Aby nie trzeba korzystać z pięciu czy dziesięciu aplikacji, gdzie świadomie używam tylko jednej, druga poszła w lekką odstawkę, a trzecią odinstaluję ze względu na dłuższy okres nieużywania. Chcemy zgrupować wszystkie informacje w jednej aplikacji. Mam na myśli aktualności, zgłaszanie potrzeb, mapę gminy i atrakcji turystycznych, terminarz wywozu odpadów oraz zawiadamianie kryzysowe.
Z kolei Łukasz Jastrzębski, burmistrz Leśnicy, uważa, że potrzeba czasu, aby przyzwyczaić społeczeństwo do nowych możliwości. - Jest przyzwyczajenie, że jeśli przyjdę do urzędu i dostanę dokument z czerwoną pieczątką oraz podpisem, to będzie wartościowe. Potrzeba zmiany mentalności, ale młodsze pokolenia już dzisiaj mają swoje dane w telefonach komórkowych. Dojdziemy do tego za kilka lat – wtedy e-usługi rozwiną się w dynamiczny sposób.
Według organizatorów konferencji, niedługo petenci będą wymagać od urzędów ciągle nowych e-usług, a urzędy będą musiały dostosowywać się.
- Systemy dają możliwości pozwalające na korzystanie z dobrodziejstw technologii informatycznej czy mobilności, natomiast niosą ze sobą oczywiście bardzo wiele zagrożeń. Odpowiednie podejście, z głową, może z drugiej strony mocno ograniczyć niebezpieczeństwo. Jeżeli to możliwe, nie zbieramy danych osobowych. Kiedy da się, nie udostępniajmy tych danych.
Zdaniem Sławomira Milewskiego, drugiego przedstawiciela netkoncept.com, najlepszym rozwiązaniem byłoby skupienie wszystkich potrzebnych funkcji w jednej aplikacji. - Aby nie trzeba korzystać z pięciu czy dziesięciu aplikacji, gdzie świadomie używam tylko jednej, druga poszła w lekką odstawkę, a trzecią odinstaluję ze względu na dłuższy okres nieużywania. Chcemy zgrupować wszystkie informacje w jednej aplikacji. Mam na myśli aktualności, zgłaszanie potrzeb, mapę gminy i atrakcji turystycznych, terminarz wywozu odpadów oraz zawiadamianie kryzysowe.
Z kolei Łukasz Jastrzębski, burmistrz Leśnicy, uważa, że potrzeba czasu, aby przyzwyczaić społeczeństwo do nowych możliwości. - Jest przyzwyczajenie, że jeśli przyjdę do urzędu i dostanę dokument z czerwoną pieczątką oraz podpisem, to będzie wartościowe. Potrzeba zmiany mentalności, ale młodsze pokolenia już dzisiaj mają swoje dane w telefonach komórkowych. Dojdziemy do tego za kilka lat – wtedy e-usługi rozwiną się w dynamiczny sposób.
Według organizatorów konferencji, niedługo petenci będą wymagać od urzędów ciągle nowych e-usług, a urzędy będą musiały dostosowywać się.