Przypomnijmy, protestujący rezydenci domagają się wzrostu wynagrodzeń i nakładów na służbę zdrowia. Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł podczas piątkowych (05.01) rozmów z rezydentami zapowiedział, że rząd zrobi wszystko co w jego mocy, by wzrost środków na służbę zdrowia był szybszy niż zadekretowany w ustawie, która przewiduje stopniowanie nakładów do roku 2025 do poziomu 6% PKB.

- Potrzebne są rozwiązania systemowe - dodaje Violetta Porowska. - Diagnoza tych nieudanych rozmów z rezydentami jest taka, że nie chodzi rzeczywiście o to, żeby pomagać ochronie zdrowia, tylko żeby wrzucić pieniądze do systemu, które będą w sposób niekontrolowany konsumowane. Musimy wiedzieć na co wydajemy. Służba zdrowia to naczynia połączone i nie można stwierdzić, że samo wrzucenie pieniędzy do worka rozwiąże problemy.

Violetta Porowska dodaje, że w ostatnim czasie ministerstwo przekazało miliard złotych na ochronę zdrowia. Pieniądze nie trafiły jednak na wynagrodzenia tylko na opłacenie świadczeń zdrowotnych. Na Opolszczyźnie dzięki tym pieniądzom zmniejszono kolejki do zabiegów wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego czy zaćmy.