Szpital w Kluczborku też chce tymczasowo zawiesić działanie interny
Wniosek o tymczasowe zawieszenie działalności oddziału wewnętrznego skierowała na ręce wojewody Adriana Czubaka dyrekcja kluczborskiego szpitala. W ostatnich dniach grudnia umów nie podpisało dwóch lekarzy, więc na internie pozostało dwoje lekarzy specjalistów i jeden medyk bez specjalizacji.
- To widać już po jednym dniu pracy, a mówimy o 38 łóżkach - zaznacza. - Mamy zabezpieczenie, jeśli chodzi o dyżury popołudniowe i nocne, a problemem jest praca w samym oddziale. Dwóch lekarzy pracujących u nas do tej pory podjęło decyzję o odejściu, zwodząc nas z czasem. Oni zmienią miejsce pracy – prawdopodobnie przejdą do podstawowej opieki zdrowotnej, stawiając nas przed faktem dokonanym.
Pośpiech podkreśla przy tym, że w Kluczborku nie ma problemów z kadrą lekarską na pozostałych oddziałach.
Przypomnijmy, na dwa dni przed Bożym Narodzeniem w podobnej sytuacji znalazł się oleski szpital. Dwoje lekarzy interny złożyło wypowiedzenia, a dwoje przeszło na urlopy chorobowe.