- W pewnym sensie powróciliśmy do systemu głosowania, który obowiązywał w 2010 roku - mówił Bartłomiej Stawiarski. - W tych mniejszych gminach było właśnie coś na zasadzie JOW-ów. To była taka struktura, że można było oddać dwa głosy na dwóch z czterech kandydatów. W tych większych gminach było również głosowanie według listy, czyli w pewnym sensie wracamy do tego, co już było.

Poseł PiS odniósł się także do wątpliwości. jakie w społeczeństwie budzi likwidacja głosowania korespondencyjnego. - Dla osób, które przebywają na stałe za granicą przyjazd do Polski na wybory nie powinien stanowić problemu. Wielu naszych rodaków przebywa za zachodnią granicą, więc na Opolszczyznę mają niedaleko.

Zdaniem parlamentarzysty wyjątek stanowią osoby niepełnosprawne w stopniu znacznym, a przy tym samotne. - W tym przypadku takie osoby powinny mieć możliwość głosowania korespondencyjnego - uważa poseł.

Tematem rozmowy był także program wyborczy PiS, który miał być gotowy do końca listopada. - Program jest już gotowy, będzie jeszcze konsultowany z zarządem partii i z innymi województwami - mówił przewodniczący wojewódzkiego samorządowego zespołu Prawa i Sprawiedliwości.