- 1,6 mln złotych na dopłaty to tylko 0,14 proc. budżetu, który przekracza miliard złotych – mówi Janusz Piotrowski z Opolskiego Alarmu Smogowego. - Głubczyce z budżetem miasta na poziomie 100 mln złotych zapewniają dofinansowanie na pułapie 300 tys. złotych. Ostrów Wielkopolski z budżetem 300 mln złotych zapewnia 930 tys.

- W Opolu mamy dopłaty w kwocie 5 tys. złotych i nie uważamy, że jest to kwota atrakcyjna. Dla przykładu podam Dąbrowę Górniczą gdzie dofinansowanie sięga do 8 tys. złotych - mówi Piotrowski.

- Na przyszły rok mamy już złożonych ponad 200 deklaracji – mówi Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska w ratuszu. - Jeżeli ta kwota nie będzie wystarczająca, a na pewno nie będzie, bo już praktycznie jest wykorzystana przez złożone wnioski i jeżeli załatwimy dotacje dla tych osób, wówczas środki będą zwiększone. Wystąpimy o środki z tzw. dopłat środowiskowych - mówi Rabiega.

Społecznicy chcą też m.in utworzenia Regionalnego Centrum Edukacji Ekologicznej. To jeden z postulatów do projektu Programu Ochrony Powietrza, który powstaje przy Urzędzie Marszałkowskim w Opolu.

- Z tego programu zniknęły dmuchawy – mówi Krystyna Słodczyk z Alarmu Smogowego. - W innych projektach POP, w innych województwach, dmuchawy są priorytetowe, jeśli chodzi o poprawę jakości powietrza w miejscowości. Czyli nie stosujemy dmuchaw i nie stosujemy takiego "niby czyszczenia" bez uwzględnienia środowiska wodnego. Czyszczenie powinno być na morko. Konieczne jest też wprowadzenie inteligentnych systemów zarządzania ruchem, a tego u nas w Opolu nie ma - mówi Słodczyk.

Przypomnijmy, że konsultacje w tej sprawie potrwają do 18 grudnia.