Straż Ochrony Kolei w Brzegu?
(fot. Józef Środa / AFRO) |
- A w Brzegu posterunek Straży Ochrony Kolei jest potrzebny i to bardzo. Na terenach PKP dochodzi coraz częściej do zdarzeń kryminalnych - mówi komendant brzeskiej policji Sławomir Michalski.
Do tego należy dodać przypadki samobójstw i wypadnięć z pociągu. - Większość z tych zdarzeń mogłaby obsługiwać właśnie Straż Ochrony Kolei - przyznaje komendant Michalski. Podobnego zdania jest także brzeski starosta Maciej Stefański:
W Brzegu pojawiają się patrole, ale tylko doraźnie:
Taki posterunek znajduje się m.in. w Nysie. Dla porównania od stycznia do końca września tego roku w tym mieście PKP sprzedało niewiele ponad 61 tysięcy biletów, a w Brzegu liczba ta przekroczyła 156 tysięcy. - Te dane pokazują, jak bardzo potrzebna nam jest Straż Ochrony Kolei - dodaje Stefański:
Adam Radek, rzecznik prasowy Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei we Wrocławiu mówi, że taki posterunek mógłby powstać w Brzegu:
Okazuje się jednak, że to nie tylko braki kadrowe. Funkcjonariusze czekają na wybory i powołanie nowego rządu, bowiem przygotowana jest już ustawa o straży kolejowej, która diametralnie zmieni bieżącą sytuację. Ustawa pozwoli m.in. na utworzenie nowych posterunków SOK w regionie. Na taką placówkę czekają oprócz Brzegu, także Strzelce Opolskie.
Maciej Stępień