Podpalacz dyskontu w Ozimku spędzi 3 lata za kratkami. Ma oddać ponad 2,5 mln złotych
3 lata w więzieniu spędzi Damian H. za podpalenie dyskontu spożywczego w Ozimku. Ogień doszczętnie strawił sklep pod koniec kwietnia tego roku.
- Wyrok jest prawomocny - mówi Aneta Rempalska z biura rzecznika prasowego Sądu Okręgowego. - Damian H. został uznany winnym tego, że dokonał podpalenia kartonów i folii przy użyciu zapałek łatwopalnych, czym umyślnie sprowadził zdarzenie w postaci pożaru budynku, w którym mieścił się sklep Biedronka. W wyniku pożaru doszło do całkowitego zniszczenia sklepu, jego wyposażenia oraz towaru.
Jak informowała w lipcu Lidia Sieradzka, ówczesny rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, H. tłumaczył, że podpalił sklep z zemsty. - Damian H. miał wyjaśnić, że poszukiwał rzeczy nadających się do jedzenia i zdenerwował się tym, że śmietnik, w którym zwykle mógł znaleźć coś do zjedzenia, został zamknięty. Upatrywał w tym złośliwości pracowników sklepu, dlatego też postanowił się zemścić i podpalił zapałkami jeden z kartonów z folią, a ogień rozniósł się na pozostałe kartony, co w efekcie doprowadziło do pożaru
Za spowodowanie pożaru zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach i działanie w warunkach recydywy H. groziło nawet 15 lat pozbawienia wolności.