Lekarze na Opolszczyźnie grupowo rezygnują z pracy w nadgodzinach. Wicewojewoda poinformowała ministra zdrowia
Opolscy lekarze masowo wypowiadają klauzule pozwalające na pracę dłuższą niż 48 godzin w tygodniu.
Na taki krok zdecydowali się wszyscy lekarze z Oddziału Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej Szpitala Wojewódzkiego w Opolu oraz wszyscy rezydenci z Chirurgii Ogólnej. Na ręce prezes Renaty Ruman-Dzido trafiło oświadczenie. Lekarze domagają się w nim m.in. zwiększenia finansowania służby zdrowia do 6,8% PKB w trzy lata oraz likwidacji kolejek i biurokracji w służbie zdrowia.
- Problem w tym, że postulaty nie są kierowane do mnie - mówi prezes. - Ja – jako pracodawca – nie mam żadnego narzędzia, aby zmusić lekarza do pracy dłuższej niż przewiduje etat. Nie mam możliwości nacisku, bo tutaj mogą pomóc jedynie rozmowy, decyzje i konkretne rozwiązania prawne na poziomie ogólnokrajowym.
Zdaniem prezes Ruman-Dzido, problemy pozostają nierozwiązane od lat, a braki kadrowe muszą dawać o sobie znać. - Wielkie znaczenie ma to, czy można zapewnić całodobową obsadę lekarską po wypowiedzeniu klauzuli opt-out przez lekarzy danego oddziału. Dlaczego my korzystamy z tej klauzuli? Nie ma sklepów, gdzie na półkach stoją lekarze chętni do zakupienia. Nie można też ulegać naiwnej wierze niepopartej faktami, że po świętach lekarze być może wrócą.
Problem dotyczy też Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, gdzie na wypowiedzenie klauzuli opt-out zdecydowało się do dziś (05.12) 79 lekarzy. - To jedna trzecia spośród zatrudnionych na etat - informuje Małgorzata Lis-Skupińska, rzecznik prasowy szpitala. - W naszym szpitalu pracuje 242 lekarzy na etatach oraz około 120 w oparciu o inną formę zatrudnienia. Spodziewamy się więc kłopotów, bo ubytek 79 lekarzy rzeczywiście powoduje, że trudno będzie ułożyć grafiki. Nie wiemy też, czy kolejni lekarze nie złożą wypowiedzeń, ale spodziewamy się, że tak może być.
- Z pewnością to jest wyzwanie - tak wicewojewoda Violetta Porowska skomentowała na naszej antenie informacje o lekarzach wypowiadających klauzulę. Informuje, że dostała informacje o rezygnacji z opt-out od dyrektorów kilku szpitali. Zwraca przy tym uwagę na zbyt małą liczbę lekarzy oraz ich wiek - Opolszczyzna ma najstarszą kadrę lekarską w kraju. - Przekazałam wszystkie pisma do ministra zdrowia - zaznacza Porowska. - W jednym z otrzymanych pism jest wręcz sformułowanie, iż ta akcja nie jest wymierzona przeciwko kierownictwu danego szpitala. To jest natomiast zachęcenie do podjęcia rozmów celem otrzymania informacji o kwestiach związanych z podwyżką i nową organizacją. Adresatem jest minister zdrowia, więc tam przekazuję komunikaty.
Klauzule wypowiedziane do tej pory przestaną obowiązywać wraz z nowym rokiem.
- Problem w tym, że postulaty nie są kierowane do mnie - mówi prezes. - Ja – jako pracodawca – nie mam żadnego narzędzia, aby zmusić lekarza do pracy dłuższej niż przewiduje etat. Nie mam możliwości nacisku, bo tutaj mogą pomóc jedynie rozmowy, decyzje i konkretne rozwiązania prawne na poziomie ogólnokrajowym.
Zdaniem prezes Ruman-Dzido, problemy pozostają nierozwiązane od lat, a braki kadrowe muszą dawać o sobie znać. - Wielkie znaczenie ma to, czy można zapewnić całodobową obsadę lekarską po wypowiedzeniu klauzuli opt-out przez lekarzy danego oddziału. Dlaczego my korzystamy z tej klauzuli? Nie ma sklepów, gdzie na półkach stoją lekarze chętni do zakupienia. Nie można też ulegać naiwnej wierze niepopartej faktami, że po świętach lekarze być może wrócą.
Problem dotyczy też Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, gdzie na wypowiedzenie klauzuli opt-out zdecydowało się do dziś (05.12) 79 lekarzy. - To jedna trzecia spośród zatrudnionych na etat - informuje Małgorzata Lis-Skupińska, rzecznik prasowy szpitala. - W naszym szpitalu pracuje 242 lekarzy na etatach oraz około 120 w oparciu o inną formę zatrudnienia. Spodziewamy się więc kłopotów, bo ubytek 79 lekarzy rzeczywiście powoduje, że trudno będzie ułożyć grafiki. Nie wiemy też, czy kolejni lekarze nie złożą wypowiedzeń, ale spodziewamy się, że tak może być.
- Z pewnością to jest wyzwanie - tak wicewojewoda Violetta Porowska skomentowała na naszej antenie informacje o lekarzach wypowiadających klauzulę. Informuje, że dostała informacje o rezygnacji z opt-out od dyrektorów kilku szpitali. Zwraca przy tym uwagę na zbyt małą liczbę lekarzy oraz ich wiek - Opolszczyzna ma najstarszą kadrę lekarską w kraju. - Przekazałam wszystkie pisma do ministra zdrowia - zaznacza Porowska. - W jednym z otrzymanych pism jest wręcz sformułowanie, iż ta akcja nie jest wymierzona przeciwko kierownictwu danego szpitala. To jest natomiast zachęcenie do podjęcia rozmów celem otrzymania informacji o kwestiach związanych z podwyżką i nową organizacją. Adresatem jest minister zdrowia, więc tam przekazuję komunikaty.
Klauzule wypowiedziane do tej pory przestaną obowiązywać wraz z nowym rokiem.