Nowe okręgi wyborcze w Opolu zatwierdzone. Przeciwni radni z terenów przyłączonych
Opolscy radni zdecydowali o nowych okręgach wyborczych. Za wersją zaproponowaną przez ratusz zagłosowało 16 radnych. Przeciw było 9 radnych z klubu Mniejszość Niemiecka – Dla Samorządu oraz z klubu Chmielowice-Żerkowice. To w większości osoby, pochodzące z terenów przyłączonych do Opola.
- Liczebnie nasze dzielnice są słabsze – mówi Renata Wilk, radna Mniejszość Niemiecka – Dla Samorządu z dzielnicy Czarnowąsy. - Gdyby wygrali radni z osiedla Armii Krajowej powinni też reprezentować nasze interesy, ale wiadomo, że w praktyce wygląda to różnie. Jeśli mielibyśmy swoich kandydatów czulibyśmy się bezpieczniej - mówi Renata Wilk.
- Zgłaszaliśmy poprawkę, aby w Opolu było 5 okręgów wyborczych i zaproponowaliśmy powstanie okręgu Armii Krajowej-Malinka. Głosowanie zakończyło się remisem, nie wydano opinii ws. tej poprawki i nie przeszła - dodaje radny Marcin Gambiec.
- Ja myślę, że nowe rozwiązanie to dobra propozycja – mówi z kolei Sławomir Batko, szef radnych klubu PiS. - Oczywiście zawsze może trwać dyskusja, czy nie było lepszego rozwiązania. Wiem, że dwie propozycje były "na stole", wybrano tą i uważam, że jest dobrze. Kończymy przede wszystkim z fikcją takiego sztucznego podziału okręgów, kiedy te okręgi były wydzielone po prostu na zamówienie polityczne - mówi Batko.
Przypomnijmy, ratusz zaproponował utworzenie nie pięciu, a czterech okręgów wyborczych, bardziej dopasowanych do dzielnic miasta. Nowy podział jest skutkiem powiększenia Opola i tym samym zmiany liczby ludności.
- Zgłaszaliśmy poprawkę, aby w Opolu było 5 okręgów wyborczych i zaproponowaliśmy powstanie okręgu Armii Krajowej-Malinka. Głosowanie zakończyło się remisem, nie wydano opinii ws. tej poprawki i nie przeszła - dodaje radny Marcin Gambiec.
- Ja myślę, że nowe rozwiązanie to dobra propozycja – mówi z kolei Sławomir Batko, szef radnych klubu PiS. - Oczywiście zawsze może trwać dyskusja, czy nie było lepszego rozwiązania. Wiem, że dwie propozycje były "na stole", wybrano tą i uważam, że jest dobrze. Kończymy przede wszystkim z fikcją takiego sztucznego podziału okręgów, kiedy te okręgi były wydzielone po prostu na zamówienie polityczne - mówi Batko.
Przypomnijmy, ratusz zaproponował utworzenie nie pięciu, a czterech okręgów wyborczych, bardziej dopasowanych do dzielnic miasta. Nowy podział jest skutkiem powiększenia Opola i tym samym zmiany liczby ludności.