Opolski Klub "Gazety Polskiej" krytykuje Danutę Jazłowiecką za głosowanie "przeciw Polsce"
Klub "Gazety Polskiej" w Opolu oburzony unijną rezolucją dotyczącą Polski. W gronie głosujących za przyjęciem rezolucji była m.in. Danuta Jazłowiecka, opolska europosłanka Platformy Obywatelskiej.
W oświadczeniu przesłanym do Radia Opole można przeczytać, że: "Jazłowiecka straciła w naszych oczach prawo do występowania w naszym imieniu" oraz "sprzeniewierzyła okazane jej zaufanie".
Przypomnijmy: europosłanka PO podkreślała w poniedziałkowej (20.11) Loży Radiowej, że w rezolucji nie ma mowy o sankcjach wobec Polski. - To nie jest rezolucja przeciwko Polakom. To jest rezolucja przeciwko działaniom rządu Prawa i Sprawiedliwości. Tam użyto słów „wyraża głębokie zaniepokojenie pogarszającą się sytuacją w Polsce”, „istnieją poważne obawy, co do naruszenia zasady podziału władzy” i „zmiany w dziedzinie… wzbudzają poważne wątpliwości”. Czy to jest przeciwko Polsce? Czy tutaj zawarto jakieś kłamstwa? - pyta retorycznie.
Ryszard Szram, przewodniczący Klubu "Gazety Polskiej" w Opolu, podaje w wątpliwość, czyje interesy reprezentuje Danuta Jazłowiecka. - Czy pani europoseł reprezentuje interesy Polaków mieszkających w jej okręgu wyborczym, czy realizuje własne ambicje polityczne? Pani europoseł nie musiała przecież poprzeć rezolucji przeciw własnemu krajowi. Wzorem europosłów Polskiego Stronnictwa Ludowego mogła nie uczestniczyć w głosowaniu. Nasza historia mówi, że szukanie pomocy za granicą zazwyczaj kończy się dla nas źle - mówi Szram.
W rezolucji pada napomnienie wobec rzekomego łamania zasad demokracji, ograniczania praw kobiet i sprzyjania ruchom faszyzującym.
Przypomnijmy: europosłanka PO podkreślała w poniedziałkowej (20.11) Loży Radiowej, że w rezolucji nie ma mowy o sankcjach wobec Polski. - To nie jest rezolucja przeciwko Polakom. To jest rezolucja przeciwko działaniom rządu Prawa i Sprawiedliwości. Tam użyto słów „wyraża głębokie zaniepokojenie pogarszającą się sytuacją w Polsce”, „istnieją poważne obawy, co do naruszenia zasady podziału władzy” i „zmiany w dziedzinie… wzbudzają poważne wątpliwości”. Czy to jest przeciwko Polsce? Czy tutaj zawarto jakieś kłamstwa? - pyta retorycznie.
Ryszard Szram, przewodniczący Klubu "Gazety Polskiej" w Opolu, podaje w wątpliwość, czyje interesy reprezentuje Danuta Jazłowiecka. - Czy pani europoseł reprezentuje interesy Polaków mieszkających w jej okręgu wyborczym, czy realizuje własne ambicje polityczne? Pani europoseł nie musiała przecież poprzeć rezolucji przeciw własnemu krajowi. Wzorem europosłów Polskiego Stronnictwa Ludowego mogła nie uczestniczyć w głosowaniu. Nasza historia mówi, że szukanie pomocy za granicą zazwyczaj kończy się dla nas źle - mówi Szram.
W rezolucji pada napomnienie wobec rzekomego łamania zasad demokracji, ograniczania praw kobiet i sprzyjania ruchom faszyzującym.