Wnioski zostały odrzucone, bo chodniki były za wąskie. Powiat oleski bez dofinansowania do przyszłorocznych remontów dróg
Przyszłoroczne inwestycje na drogach powiatu oleskiego stoją pod znakiem zapytania. Urząd wojewódzki odrzucił dwa wnioski starostwa o rządowe dofinansowanie do remontów dróg.
Chodzi o odcinki: Dalachów - Gana oraz Borki Małe - Borki Wielkie.
- Zdaniem pracowników urzędu wojewódzkiego zaprojektowaliśmy tam za wąskie chodniki. My się z tym nie zgadzamy, ponieważ w tych miejscach nie da się już poszerzyć pasa drogowego - tłumaczy Stanisław Belka, starosta oleski.
- Chodzi o to, że po jednej stronie zostawiamy chodniki 1,5 metrowe, po drugiej stronie musimy poszerzyć drogę do 6 metrów, a czasem ona miała tam 5 metrów, więc to poszerzenie i przesunięcie osi jezdni jest dość znaczące i tam się już drugi chodnik normatywny nie zmieści. W związku z tym złożyliśmy odwołanie i czekamy na odpowiedź urzędu - dodaje.
Odrzucone wnioski opiewały na ponad 9 milionów złotych. Jak wyjaśnia Belka bez dotacji starostwo nie jest w stanie przeprowadzić tych remontów.
- Jeśli nie dostaniemy 50 procent to nie będziemy mogli tego realizować. Zresztą tak, jak widać to na przykładzie dróg, które remontowaliśmy z gminami 500, 700 czy 1200 metrów to są maksymalne odcinki, które można wyremontować z własnych środków- zaznacza starosta.
Odwołanie starostwa ma zostać rozpatrzone do 15 listopada.
- Zdaniem pracowników urzędu wojewódzkiego zaprojektowaliśmy tam za wąskie chodniki. My się z tym nie zgadzamy, ponieważ w tych miejscach nie da się już poszerzyć pasa drogowego - tłumaczy Stanisław Belka, starosta oleski.
- Chodzi o to, że po jednej stronie zostawiamy chodniki 1,5 metrowe, po drugiej stronie musimy poszerzyć drogę do 6 metrów, a czasem ona miała tam 5 metrów, więc to poszerzenie i przesunięcie osi jezdni jest dość znaczące i tam się już drugi chodnik normatywny nie zmieści. W związku z tym złożyliśmy odwołanie i czekamy na odpowiedź urzędu - dodaje.
Odrzucone wnioski opiewały na ponad 9 milionów złotych. Jak wyjaśnia Belka bez dotacji starostwo nie jest w stanie przeprowadzić tych remontów.
- Jeśli nie dostaniemy 50 procent to nie będziemy mogli tego realizować. Zresztą tak, jak widać to na przykładzie dróg, które remontowaliśmy z gminami 500, 700 czy 1200 metrów to są maksymalne odcinki, które można wyremontować z własnych środków- zaznacza starosta.
Odwołanie starostwa ma zostać rozpatrzone do 15 listopada.