Pijany ukradł samochód i rozbił go na drzewie. Auto należało do pracodawcy
Młody mężczyzna ukradł pracodawcy samochód i rozbił go na drzewie. Jak się okazało był nietrzeźwy. Opolscy policjanci po otrzymaniu zgłoszenia o zdarzeniu drogowym udali się w wskazane miejsce. Tam zastali 19-letniego obywatela Ukrainy.
- Mężczyzna nerwowo przyznał, że to on kierował pojazdem - mówi Patrycja Kaszuba z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Jego zachowanie od razu wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy, a badanie trzeźwości te przypuszczenia potwierdziło. Kierowca w organizmie miał blisko 2 promile alkoholu. Policjanci ustalili, że 19-latek zabrał samochód swojemu pracodawcy, wsiadł za kierownicę i kilka kilometrów dalej uderzył w drzewo.
Straty w tej sprawie zostały oszacowane na ponad 7 tys. złotych. Mężczyźnie zostały już postawione zarzuty kierowania pod wpływem alkoholu i krótkotrwałego użycia pojazdu. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Straty w tej sprawie zostały oszacowane na ponad 7 tys. złotych. Mężczyźnie zostały już postawione zarzuty kierowania pod wpływem alkoholu i krótkotrwałego użycia pojazdu. Grozi mu do 5 lat więzienia.