- W tym roku zakupiliśmy ponad 2 tony różnego rodzaju nasion, które pomogą przetrwać zimę ptactwu. Najważniejsza jest w tym wszystkim systematyczność - mówi Dariusz Kowalczyk, inżynier nadzoru w oleskim nadleśnictwie. - W okresie przedzimowym należy przyzwyczajać zwierzynę, że ta karma jest wykładana po to, aby w momencie, kiedy będzie nasza pomoc potrzebna, zwierzęta były w stanie bardzo szybko znaleźć pokarm - wyjaśnia.

- Nie możemy wyręczać natury, chodzi o to, żeby pomóc zwierzętom, ale one nie mogą dostawać też takiej dawki, żeby zaprzestały samodzielnego poszukiwania pokarmu - dodaje Kowalczyk. - Wykładamy karmę w takich ilościach, którą jest w stanie zwierz pobrać, aby nie doprowadzać do takiej sytuacji, że są to zmagazynowane, większe ilości, które mogą się po prostu popsuć - zaznacza.

Za dokarmianie większych zwierząt odpowiadają koła łowieckie, nad którymi nadleśnictwo sprawuje nadzór.