- Przyroda jest. Jednak na przykład owady czy ważki - my na nie za bardzo nie zwracamy uwagi - mówi Jacek Suski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy. - Nagle się okazuje, że giną różne rzeczy. Nam chodziło o edukację ekologiczną. W tym projekcie byliśmy liderem, ale mieliśmy też kilku partnerów - dodaje.

Joanna Ptaszek, sekretarz gminy Pokój, która była partnerem projektu, podkreśla, że odpowiedzialność ekologiczna ciąży na każdym z nas.

- Trudno odtworzyć gatunki, których już nie ma, nie można tego zrobić - mówi Ptaszek.
- Musimy się starać zwrócić uwagę każdemu na to, że przechodząc obok natury jesteśmy blisko czegoś, co żyje i my też tworzymy część ekosystemu - dodaje.

Projekt dotyczący bioróżnorodności trwał dwa lata. Na realizację zadań z nim związanych wydano 5 milionów 200 tysięcy złotych, z czego ponad 80% pochodziło z funduszy unijnych.