Ukradł telefon, a następnie groził kobiecie, że ją zabije... cmentarnym wazonem
Kradzież telefonu, grożenie śmiercią czy pobicie. To niektóre przestępstwa, za które 31-letni Łukasz D. stanął dzisiaj przed opolskim sądem okręgowym. Pochodzący z Nysy oskarżony jest multirecydywistą. Prokuratura zarzuca mu m.in. to, że gdy kobieta, której ukradł telefon upomniała się o niego, wyciągnął wazon cmentarny z plecaka i zagroził, że ją nim zabije.
- Dokonał kradzieży telefonu marki Samsung o wartości 300 złotych, a następnie w celu utrzymania się w jego posiadaniu, trzymając w ręce ceramiczny przedmiot, groził pokrzywdzonej zabójstwem. Również kopnął ją w nogę. Tego czynu dopuścił się działając w warunkach multirecydywy - odczytywała akt oskarżenia prokuratura.
Łukasz D. w swoich wyjaśnieniach - odczytanych przes sędziego Mateusza Śwista - twierdzi, że nie groził kobiecie i jej nie uderzył.
- Jak mijałem tę dziewczynę, to zobaczyłem, że ma taki sam telefon jak ja. Wtedy bezmyślnie zabrałem jej ten telefon z ręki, bo śmiała się ze mnie. Wydawało mi się, że śmieje się z tego, że mam gorszy telefon. Ona biegła za mną i krzyczała, żebym oddał jej chociaż kartę sim. Chwyciła mnie za kaptur, a ja się zatrzymałem. Na pewno jej nie kopnąłem i na pewno nie groziłem jej żadnym słoikiem - wyjaśniał Łukasz D.
Prokuratura ponadto oskarżyła Łukasza D. o zaatakowanie dwóch mężczyzn nożem tapicerskim i wpływanie na świadków.
Łukasz D. w swoich wyjaśnieniach - odczytanych przes sędziego Mateusza Śwista - twierdzi, że nie groził kobiecie i jej nie uderzył.
- Jak mijałem tę dziewczynę, to zobaczyłem, że ma taki sam telefon jak ja. Wtedy bezmyślnie zabrałem jej ten telefon z ręki, bo śmiała się ze mnie. Wydawało mi się, że śmieje się z tego, że mam gorszy telefon. Ona biegła za mną i krzyczała, żebym oddał jej chociaż kartę sim. Chwyciła mnie za kaptur, a ja się zatrzymałem. Na pewno jej nie kopnąłem i na pewno nie groziłem jej żadnym słoikiem - wyjaśniał Łukasz D.
Prokuratura ponadto oskarżyła Łukasza D. o zaatakowanie dwóch mężczyzn nożem tapicerskim i wpływanie na świadków.