Miasto już dwukrotnie musiało zlecać naprawę znajdujących się tam huśtawek, zjeżdżalni i piramid linowych.

- Mimo tego, że plac zabaw został wykonany z budżetu obywatelskiego, to jest systematycznie niszczony. Po pierwszej naprawie już następnego dnia piramida linowa nie nadawała się do użytku - mówi Grzegorz Błażewski z urzędu miejskiego w Kluczborku.

- Zastanawiamy się, czy stoi za tym ktoś komu przeszkadzają krzyki dzieci, czy to jest czysty wandalizm i jest ktoś kto musi sprawdzić, czy przetnie te liny, czy nie, bo to nie jest w wyniku użytkowania, nie wierzę w to, żeby można było w ciągu jednego dnia kompletnie zniszczyć tę piramidę linową – tłumaczy.

- Zgłosiliśmy to na policję, ale nie ma tam monitoringu, nie było też świadków tego zdarzenia dlatego, aby wykryć sprawcę planujemy zainstalowanie kamery - dodaje Błażewski.