Kolejny raz biegli malowniczymi ścieżkami wzdłuż Odry i na wyspie Bolko [ZDJĘCIA]
Pobiegli, pomaszerowali i pospacerowali 12. raz w Opolu. Kilkaset osób wzięło udział w kolejnej edycji Podbiegów.
Trasa o długości około 7 kilometrów wiodła wzdłuż bulwaru Karola Musioła i ścieżkami spacerowo-rowerowymi na wyspie Bolko. Organizatorzy podkreślają, że nieważne jest tempo pokonania trasy, czy miejsce na mecie, bo liczy się udział. Z kolei my zapytaliśmy uczestników, która pora roku jest, ich zdaniem, najlepsza do biegania. Zdania są podzielone.
Jedna z młodych kobiet wskazuje na wiosnę ze względu na ładną pogodę i możliwość zaczerpnięcia świeżego powietrza. Według niej, jesienią czy zimą długie wieczory sprzyjają spędzaniu czasu w domu.
Według jednego z biegaczy, każda pora roku jest dobra, ale jako ulubioną porę roku wskazuje jesień. Uzasadnia swój wybór dobrymi warunkami atmosferycznymi, skoro nie jest bardzo zimno ani wyjątkowo gorąco.
Druga kobieta wybiera lato, bo ten czas jest w jej ocenie najlepszy do aktywności na świeżym powietrzu. Czas jesienny i zimowy woli spędzać w siłowni.
Drugi mężczyzna również preferuje jesień. Jego zdaniem, jeśli ktoś wstanie rano i pobiega, może przyjemnie spędzić resztę dnia.
Inna biegaczka, uważa, że dla sympatyków tej dyscypliny pogoda nie ma znaczenia, bo wyjdzie na trening zarówno w deszczu, jak i w słońcu.
Uczestnicy wystartowali i finiszowali na parkingu przy amfiteatrze. Na mecie czekały dyplomy i specjalny poczęstunek.
Jedna z młodych kobiet wskazuje na wiosnę ze względu na ładną pogodę i możliwość zaczerpnięcia świeżego powietrza. Według niej, jesienią czy zimą długie wieczory sprzyjają spędzaniu czasu w domu.
Według jednego z biegaczy, każda pora roku jest dobra, ale jako ulubioną porę roku wskazuje jesień. Uzasadnia swój wybór dobrymi warunkami atmosferycznymi, skoro nie jest bardzo zimno ani wyjątkowo gorąco.
Druga kobieta wybiera lato, bo ten czas jest w jej ocenie najlepszy do aktywności na świeżym powietrzu. Czas jesienny i zimowy woli spędzać w siłowni.
Drugi mężczyzna również preferuje jesień. Jego zdaniem, jeśli ktoś wstanie rano i pobiega, może przyjemnie spędzić resztę dnia.
Inna biegaczka, uważa, że dla sympatyków tej dyscypliny pogoda nie ma znaczenia, bo wyjdzie na trening zarówno w deszczu, jak i w słońcu.
Uczestnicy wystartowali i finiszowali na parkingu przy amfiteatrze. Na mecie czekały dyplomy i specjalny poczęstunek.