Mają głowy nie od parady. Innowacje opolskich logistyków zasilają całą armię
Korzystają z wynalazków technicznych, ale i sami je tworzą. Duch wynalazczości drzemie w szeregach opolskich logistyków. Na swoim koncie mają już kilkadziesiąt pomysłów, z których korzysta całe Wojsko Polskie.
Jedyny w Polsce kontenerowy warsztat remontu sprzętu optycznego ma w zasobach 10. Opolska Brygada Logistyczna. Warsztat zabierany jest na poligon i wykorzystywany do napraw na miejscu m.in. broni strzeleckiej, noktowizorów, lornetek czy celowników. Jest gotowy do działania po kwadransie od przywiezienia. Co ciekawe, część sprzętu do napraw to wynalazki właśnie opolskich logistyków. Wśród nich ładowarka do sprzętu łączności, wynalazek młodszego chorążego Tomasza Robaka, technika poddziału 55. Batalionu Remontowego z Opola.
- Chodziło za mną kilka lat, żeby coś takiego stworzyć. Jedno urządzenie, które będzie mogło obsługiwać kilka typów akumulatorów. Do tego będzie mogło regenerować te akumulatory i przede wszystkim pokazać pojemność tego akumulatora. Ponieważ zazwyczaj producenci dają ładowarki szybkiego ładowania bez możliwości regeneracji. Powstało urządzenie, które można używać i w warunkach warsztatowych i polowych - wyjaśnia Robak.
Uniwersalna ładowarka zasilana może być z sieci, z gniazdka zapalniczki samochodowej albo nawet z paneli słonecznych.
Dodajmy, że to urządzenie to tylko jeden z kilkunastu autorskich pomysłów chorążego Robaka, które wojsko postanowiło przyjąć i wdrożyć. Inny, to na przykład stacja diagnostyczna do naprawy rosomaków, zbudowana m.in. z części rozbitych maszyn powracających do kraju z działań w Afganistanie.
- Chodziło za mną kilka lat, żeby coś takiego stworzyć. Jedno urządzenie, które będzie mogło obsługiwać kilka typów akumulatorów. Do tego będzie mogło regenerować te akumulatory i przede wszystkim pokazać pojemność tego akumulatora. Ponieważ zazwyczaj producenci dają ładowarki szybkiego ładowania bez możliwości regeneracji. Powstało urządzenie, które można używać i w warunkach warsztatowych i polowych - wyjaśnia Robak.
Uniwersalna ładowarka zasilana może być z sieci, z gniazdka zapalniczki samochodowej albo nawet z paneli słonecznych.
Dodajmy, że to urządzenie to tylko jeden z kilkunastu autorskich pomysłów chorążego Robaka, które wojsko postanowiło przyjąć i wdrożyć. Inny, to na przykład stacja diagnostyczna do naprawy rosomaków, zbudowana m.in. z części rozbitych maszyn powracających do kraju z działań w Afganistanie.