– Wiemy, że to jest uciążliwe zarówno dla mieszkańców, jak i turystów z Czech, ale nie dało się tego zorganizować inaczej. Natomiast pomimo lekkich opóźnień względem harmonogramu, wykonawca powinien zdążyć z przebudową do 30 listopada. Ten czas pracy jest zatem naprawdę sprinterski – mówi odpowiedzialny za drogi Daniel Palimąka z zarządu powiatu nyskiego.

Dodajmy, że remont, to tak naprawdę budowa całego mostu od podstaw. Stary, który był już w fatalnym stanie technicznym, zostanie na swoim miejscu i będzie służył jedynie rowerzystom oraz pieszym. Trwają prace przy jego naprawie. Nowa przeprawa natomiast kosztować będzie blisko 5 mln zł i ma wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, leżącego na pograniczu polsko-czeskim Kałkowa.