Aleksandrówka poszła pod młotek. Chętnych brakuje, cena maleje
Budynek ośrodka rehabilitacyjnego Aleksandrówka w Jarnołtówku poszedł pod młotek. W najbliższych dniach ogłoszony zostanie drugi etap przetargu. Cena wywoławcza w pierwszym wynosiła prawie 540 tysięcy złotych. Sukcesywnie, z każdą nierozstrzygniętą sprzedażą, cena ośrodka będzie maleć. W drugim etapie nie może być mniejsza niż 50% ceny wywoławczej. Trzeci przetarg może ją obniżyć o kolejnych 30%.
- Pomimo starań nie udało nam się uratować ośrodka. W opinii spółki należy ten obiekt sprzedać - mówi Mirosław Wójciak, prezes zarządu Stobrawskiego Centrum Medycznego w Kup, do którego należy obiekt. - Gospodarowanie majątkiem polega na tym, żeby nim gospodarować, a nie patrzeć jak niszczeje. Uważam, że Aleksandrówka absolutnie nie nadaje się do pełnienia tej samej funkcji, którą pełniła. Nie było to realizowane w sposób prawidłowy, do końca nie zabezpieczało przebywających tam osób. Warunki były spartańskie.
Do przetargu mogą przystąpić zarówno osoby fizyczne, jak i firmy. Jak dodaje prezes, w budynku należy przeprowadzić generalny remont, i potencjalny nabywca musi być na to przygotowany.
Przypomnijmy: Ośrodek Aleksandrówka został zamknięty w 2015 roku. Rehabilitację przeniesiono wtedy do Suchego Boru, gdzie działało sanatorium podlegające pod Stobrawskie Centrum Medyczne. Na początku lipca, ze względu na zły stan techniczny obiektu, ośrodek przeniesiono do Kup.
Do przetargu mogą przystąpić zarówno osoby fizyczne, jak i firmy. Jak dodaje prezes, w budynku należy przeprowadzić generalny remont, i potencjalny nabywca musi być na to przygotowany.
Przypomnijmy: Ośrodek Aleksandrówka został zamknięty w 2015 roku. Rehabilitację przeniesiono wtedy do Suchego Boru, gdzie działało sanatorium podlegające pod Stobrawskie Centrum Medyczne. Na początku lipca, ze względu na zły stan techniczny obiektu, ośrodek przeniesiono do Kup.