Dziwi słaby wynik chadeków. Mniejszość trochę zaskoczona. Komentarze do wyników wyborów w Niemczech
Pomimo wygranej, zaskoczenie niskim wynikiem rządzącej CDU/CSU - to najczęstsze komentarze gości dzisiejszych (26.09) porannych rozmów Radia Opole "W cztery oczy" i "Poglądy i osądy". Pytaliśmy także, co wyniki wyborów u naszych zachodnich sąsiadów mogą oznaczać dla Polski.
- Wygrana chadeków w wyborach do niemieckiego parlamentu nie była niespodzianką, dziwi jednak najsłabszy od 1949 roku wynik tej partii. Podobnie jest z socjaldemokratami - mówiła w rozmowie "W cztery oczy" prof. Aleksandra Trzcielińska-Polus, kierownik Katedry Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Opolskim.
Trzecią siłą w Bundestagu będzie Alternatywa dla Niemiec, partia - zdaniem naszego gościa - antyimigrancka, antyeuropejska, ale także antypolska. - Ja podziwiam Niemców za przyjęcie tak dużej liczby imigrantów, w tym uchodźców. Wielu z nich to imigranci ekonomiczni. Ale na pewno te hasła antyimigranckie zyskały popularność. Również ataki terrorystyczne przyczyniły się do narastania lęku przed imigrantami - dodaje prof. Trzcielińska-Polus.
Naszego gościa zapytaliśmy również, co wyniki wyborów parlamentarnych w Niemczech oznaczają dla Polski? - Wybór kanclerz Angeli Merkel na kolejną, czwartą już kadencję, to dobry wybór dla Polski. Natomiast wydaje mi się, że żądania dotyczące reparacji wojennych raczej nie pomogą nam w tych dobrych stosunkach wzajemnych. Wręcz na odwrót, może dojść do radykalizacji również ze strony niemieckiej.
- Mniejszość Niemiecka na Opolszczyźnie jest lekko zaskoczona wynikami wyborów w Niemczech - przyznał z kolei w "Poglądach i osądach" Rafał Bartek, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim.
Jego zdaniem największe zdziwienie wywołuje przejście współrządzących do niedawna socjaldemokratów do opozycji. - Budowali wspólny program i wspólną wizję Niemiec w ostatnich latach, a dzisiaj jak gdyby próbują się od tego odciąć. Myślę, że wynika to z obawy, że jeszcze bardziej stracą. Te 20 procent w wyborach to jednak najgorszy wynik od wojny i myślę, że SPD planując długofalowo swoją przyszłość upatruje w opozycji szansy na odbicie się od dna. I tu interes partyjny jest ważniejszy niż interes Niemiec - dodaje Rafał Bartek.
- My jako Mniejszość Niemiecka najmocniej kibicowaliśmy rządzącej CDU/CSU - dodał szef TSKN. Jak argumentował partia rządząca jako jedyna zajmowała się poważnie problemami mniejszości i wypędzonymi.
Trzecią siłą w Bundestagu będzie Alternatywa dla Niemiec, partia - zdaniem naszego gościa - antyimigrancka, antyeuropejska, ale także antypolska. - Ja podziwiam Niemców za przyjęcie tak dużej liczby imigrantów, w tym uchodźców. Wielu z nich to imigranci ekonomiczni. Ale na pewno te hasła antyimigranckie zyskały popularność. Również ataki terrorystyczne przyczyniły się do narastania lęku przed imigrantami - dodaje prof. Trzcielińska-Polus.
Naszego gościa zapytaliśmy również, co wyniki wyborów parlamentarnych w Niemczech oznaczają dla Polski? - Wybór kanclerz Angeli Merkel na kolejną, czwartą już kadencję, to dobry wybór dla Polski. Natomiast wydaje mi się, że żądania dotyczące reparacji wojennych raczej nie pomogą nam w tych dobrych stosunkach wzajemnych. Wręcz na odwrót, może dojść do radykalizacji również ze strony niemieckiej.
- Mniejszość Niemiecka na Opolszczyźnie jest lekko zaskoczona wynikami wyborów w Niemczech - przyznał z kolei w "Poglądach i osądach" Rafał Bartek, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim.
Jego zdaniem największe zdziwienie wywołuje przejście współrządzących do niedawna socjaldemokratów do opozycji. - Budowali wspólny program i wspólną wizję Niemiec w ostatnich latach, a dzisiaj jak gdyby próbują się od tego odciąć. Myślę, że wynika to z obawy, że jeszcze bardziej stracą. Te 20 procent w wyborach to jednak najgorszy wynik od wojny i myślę, że SPD planując długofalowo swoją przyszłość upatruje w opozycji szansy na odbicie się od dna. I tu interes partyjny jest ważniejszy niż interes Niemiec - dodaje Rafał Bartek.
- My jako Mniejszość Niemiecka najmocniej kibicowaliśmy rządzącej CDU/CSU - dodał szef TSKN. Jak argumentował partia rządząca jako jedyna zajmowała się poważnie problemami mniejszości i wypędzonymi.