Mszę polową odprawił na płycie byłego lotniska ksiądz biskup Rudolf Pierskała. Przygotowano setki miejsc siedzących dla osób, które przyjechały z całej Polski, ale też zza granicy. Byli górale w strojach ludowych, stowarzyszenia i związki z regionów, gdzie walczyli partyzanci, którzy potem zginęli na Opolszczyźnie. Przyjechały grupy rekonstrukcyjne, wolontariusze, którzy w ubiegłym roku pomagali prof. Krzysztofowi Szwagrzykowi w poszukiwaniach. Było także wielu okolicznych mieszkańców.

- Cieszymy się z tej uroczystości, jesteśmy dumni, że to tak właśnie wygląda, coś to znaczy. To tragiczne wydarzenia, ale dobrze się stało, że prawda została odkryta. Czekamy, co będzie dalej. Oby znaleźli jeszcze ten ostatni transport. Chcemy też tak czcić i spotykać się tu każdego roku – mówi mieszkanka Starego Grodkowa Anna Pietruszkiewicz.

Gości – na czele z posłanką PiS Katarzyną Czocharą i wojewodą opolskim Adrianem Czubakiem - witała wójt Skoroszyc Barbara Dybczak. Dziękowała też setkom osób, które pomogły w organizacji tych obchodów.

- Nie sposób wymienić wszystkich z nazwiska, są też osoby anonimowe - mówiła wójt.

Po mszy świętej uczestnicy przeszli pieszo około 2 km leśną krętą ścieżką na Polanę Śmierci, pod symboliczny, brzozowy krzyż upamiętniający ofiary tragedii sprzed 71 lat. Prowadziła kompania honorowa I brzeskiego pułku saperów. Był apel pamięci i salwa honorowa, złożono symboliczne wiązanki kwiatów. Po drodze posterunki ustawili harcerze.

Kolejny punkt programu to prelekcja prof. Krzysztofa Szwagrzyka z Instytutu Pamięci Narodowej.