Państwo kontra obywatel. Brzeżanin wygrał z policją, ale czy to kończy sprawę?
Wracamy do wydarzeń, które rozegrały się pod koniec grudnia w brzeskim sądzie. Łukasz D. chciał - jak mówi - "obywatelsko zatrzymać" jednego z tamtejszych sędziów, przeciw któremu wcześniej złożył doniesienie do prokuratury. W międzyczasie obaj panowie spotkali się na sali rozpraw w innej sprawie. Zdaniem brzeżanina, prowadzący sprawę sędzia złamał prawo. Awantura w sądzie zakończyła się zatrzymaniem Łukasza D.. Ten złożył zażalenie na działalność funkcjonariuszy i wygrał sprawę przed opolskim sądem.
- W trakcie czynności doszło do tzw. podwójnego zatrzymania. Ponadto czynności dokonano bezprawnie – tłumaczy Łukasz D.. - Podwójne zatrzymanie polegało na tym, że podczas pierwszych czynności zostałem zwolniony około południa bez osadzenia. Dostałem wówczas protokół. Gdy byłem przy drzwiach, zatrzymano mnie już po raz drugi, tym razem z osadzeniem i podobno na wniosek prokuratury, co nie jest prawdą. Złożyłem zażalenie na działalność brzeskiej policji i sąd w stu procentach zgodził się z moimi argumentami.
Sąd Rejonowy w Opolu uznał, że zatrzymanie mężczyzny przez policję nastąpiło przy braku przesłanek dopuszczających tę czynność – czytamy w oficjalnym uzasadnieniu sędzi Marzeny Drozdowskiej. Zatrzymanie 29-latka było bezzasadne i nieprawidłowe. Teraz mężczyzna będzie domagał się m.in. przeprosin.
- Żądam przeprosin i postępowania dyscyplinarnego wobec policjanta, który nakazał moje zatrzymanie. Jeśli te przesłanki nie zostaną spełnione, wówczas złożę pozew cywilny przeciwko Komendzie Powiatowej Policji w Brzegu, czyli tak naprawdę przeciwko Skarbowi Państwa – podkreśla Łukasz D.
Wyroku sądu nie chcieli skomentowani ani policjanci z Brzegu, ani funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Dodajmy, że prokuratura w Kędzierzynie - Koźlu, która prowadziła sprawę awantury w brzeskim sądzie, sformułowała już zarzuty przeciwko brzeżaninowi. Jej zdaniem, 29-latek dopuścił się bezprawnego pozbawienia wolności sędziego i naruszył mir domowy.
Do sprawy będziemy wracać.
Sąd Rejonowy w Opolu uznał, że zatrzymanie mężczyzny przez policję nastąpiło przy braku przesłanek dopuszczających tę czynność – czytamy w oficjalnym uzasadnieniu sędzi Marzeny Drozdowskiej. Zatrzymanie 29-latka było bezzasadne i nieprawidłowe. Teraz mężczyzna będzie domagał się m.in. przeprosin.
- Żądam przeprosin i postępowania dyscyplinarnego wobec policjanta, który nakazał moje zatrzymanie. Jeśli te przesłanki nie zostaną spełnione, wówczas złożę pozew cywilny przeciwko Komendzie Powiatowej Policji w Brzegu, czyli tak naprawdę przeciwko Skarbowi Państwa – podkreśla Łukasz D.
Wyroku sądu nie chcieli skomentowani ani policjanci z Brzegu, ani funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Dodajmy, że prokuratura w Kędzierzynie - Koźlu, która prowadziła sprawę awantury w brzeskim sądzie, sformułowała już zarzuty przeciwko brzeżaninowi. Jej zdaniem, 29-latek dopuścił się bezprawnego pozbawienia wolności sędziego i naruszył mir domowy.
Do sprawy będziemy wracać.