Jest chętny na zakup parku w Paruszowicach. Grupa mieszkańców protestuje
Zabytkowy park w Paruszowicach pójdzie pod młotek? Gminnym terenem interesuje się prywatny inwestor. Przeciwko sprzedaży parku protestują jednak mieszkańcy Paruszowic.
Teraz decyzję w tej sprawie będzie musiała podjąć rada miejska.
- Park jest bardzo zaniedbany, inwestor zapewnia nas, że chciałby mu przywrócić dawny wygląd. Jednak w związku z oporem wsi wstrzymaliśmy się z decyzją - mówi Adam Radom, przewodniczący Rady Miejskiej w Byczynie. - Podmiot prywatny jest więcej w stanie zrobić dla zabytkowego parku niż gmina, gdyż wiadomo, że gminę na to nie stać, a nakłady i środki muszą być poniesione bardzo duże. Jeśli są jakieś inne przyczyny braku woli zbycia tego parku to my ich nie znamy, mam nadzieje, że zapoznamy się z nimi na zebraniu wiejskim – dodaje.
Jak wyjaśnia pani Irena, mieszkańcy Paruszowic obawiają się, że po zakupie działki inwestor rozpocznie masową wycinkę na terenie parku. Na tym jednak nie kończą się niepokoje mieszkańców.
- W pierwszej kolejności on to ogrodzi, będziemy mieć utrudnione dojazdy. Będziemy chodzić kanałami po prostu, zostaje nam jednak droga gminna, która nie jest w ogóle utwardzona i biegnie przez gospodarstwo, teraz tam będzie zamontowana siatka – dodaje.
Decyzja w sprawie sprzedaży parku w Paruszowicach ma zostać podjęta w październiku.
- Park jest bardzo zaniedbany, inwestor zapewnia nas, że chciałby mu przywrócić dawny wygląd. Jednak w związku z oporem wsi wstrzymaliśmy się z decyzją - mówi Adam Radom, przewodniczący Rady Miejskiej w Byczynie. - Podmiot prywatny jest więcej w stanie zrobić dla zabytkowego parku niż gmina, gdyż wiadomo, że gminę na to nie stać, a nakłady i środki muszą być poniesione bardzo duże. Jeśli są jakieś inne przyczyny braku woli zbycia tego parku to my ich nie znamy, mam nadzieje, że zapoznamy się z nimi na zebraniu wiejskim – dodaje.
Jak wyjaśnia pani Irena, mieszkańcy Paruszowic obawiają się, że po zakupie działki inwestor rozpocznie masową wycinkę na terenie parku. Na tym jednak nie kończą się niepokoje mieszkańców.
- W pierwszej kolejności on to ogrodzi, będziemy mieć utrudnione dojazdy. Będziemy chodzić kanałami po prostu, zostaje nam jednak droga gminna, która nie jest w ogóle utwardzona i biegnie przez gospodarstwo, teraz tam będzie zamontowana siatka – dodaje.
Decyzja w sprawie sprzedaży parku w Paruszowicach ma zostać podjęta w październiku.