– Czasami samorządy nie rozumieją idei OROT-u i promocji regionu, którą staramy się robić, bo myślimy o Opolszczyźnie całościowo. Pewne rzeczy natomiast bardzo fajnie się udają, ruch turystyczny nam się zwiększył i to bardzo. Przybyła ilość kilkugwiazdkowych hoteli. Już znakomicie rozumiemy pojęcie produktu turystycznego. To nie tylko jedna atrakcja, ale przy tym cała otoczka, żeby jak przyjedziemy coś zobaczyć, było się gdzie przespać, gdzie zjeść i do tego się rozerwać – tłumaczy gość porannej rozmowy.

– Mimo, że Opolszczyzna jest najmniejszym regionem w Polsce, nasze produkty turystyczne są w krajowej czołówce i zdobywają certyfikaty Polskiej Organizacji Turystycznej – dodaje Rakoczy.

– Chcemy jeszcze zmobilizować samorządy, bo samodzielnie nie da się promować z powodu potężnych kosztów. Przykładowo, niech ktoś spróbuje zarezerwować metr kwadratowy na targach IPB w Berlinie, to zobaczy ile to kosztuje, a my możemy wspólnie pojechać, zabrać materiały i promować każde przedsięwzięcie – wyjaśnia prezes OROT-u.

Dziś (30.08) ma się odbyć spotkanie samorządowców związanych z OROT-em, na którym omawiane będą dotychczasowe osiągnięcia w promowaniu regionu i plany na przyszłość.